Skocz do zawartości

Moje opinie o audio - czyli prawdy mniej lub bardziej objawione


Recommended Posts

5 minut temu, tomek4446 napisał:

Mnie nie było stać , ale grałem na Atari w samoloty u kumpla :)

Do drugiej klasy liceum też nie miałem komputera. W podstawówce grałem (czasem) na Atari u kolegi. Ten kolega poskarżył mi się kiedyś, że wszyscy przychodzą do niego tylko po to, żeby grać. 

Liceum to mój pierwszy pecet i Wolfenstein 3D. W tym samym czasie była też gra w budowanie imperium rzymskiego, gdzie się przyłączało, bądź traciło kolejne prowincje. Nie pamiętam nazwy. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amigę 600 miałem w technikum i to był już wypas. Stacja dyskietek zintegrowana, wbudowany emulator (kabelkiem koncentrycznym szło połączyć kompa pod wejście antenowe telewizora Elemis). No i kultowa gra na 4 dyskietkach - Cywilizacja. A jak zacząłem studiować to sie okazało że pecet potrzebny i drukarka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już musiało wylecieć parę kolejnych wpisów od czasu apelu Mariusza ...

Mariusz już prosił o mniej złośliwości - chyba bez skutku 😞, (choć i tak na razie nie jest najgorzej)

Zaś odnosząc się do meritum i (na początek) punktu 6:
"6  wszystko jest ważne w systemie audio, ale najwięcej charakteru brzmienia narzucają głośniki."

Wg mnie - to raczej kolumny z wszystkimi elementami składowymi (zwrotnica i strojenie, kształt i objętość kolumny/objętość komór, typ i kształt obudowy, rozmieszczenie głośników i ich liczba, podział częstotliwości - ilu drożna jest kolumna), a nie tylko same głośniki....

Pozdrawiam
PS. Proszę również o to, byście pisali na temat, bo ilość OT jest trochę zbyt duża.
Będzie kolejny temat, gdzie dużo wpisów nie odnosi się do tematów audio, ale do ??? Trudno powiedzieć...

Edytowano przez RoRo
Uzupełnienie wpisu...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.02.2022 o 16:44, 1Ender napisał:

Szczególnie trash, speed. Często brak separacji źródeł pozornych, tylko jedna ściana dźwięku.

Słucham czasami mocno grającej alternatywy, ale jej chyba trochę brakuje do trashu. Np. Sonic Youth czy Nine inch nails też nie grają do kotleta, a ich płyty w mojej ocenie brzmią bardzo fajnie.

Dnia 14.02.2022 o 16:45, Rafał S napisał:

Moje odczucie jest takie, że kolumny z metalową kopułka u góry są bardziej wrażliwe na zbyt jasne kable niż te z tekstylną. Niewielki nadmiar góry raził mnie, jak jasna cholera, kiedy miałem u góry metal. Z jedwabiem u góry, nawet zbyt jasne brzmienie mogę spokojnie znieść i ogólnie mam większy przedział tolerancji, jeśli chodzi o kable. 

A słuchałeś kiedyś jakieś wstęgi?

Dnia 14.02.2022 o 16:54, Dzik napisał:

Bzdura - i mówię to jako ktoś, kto kolekcjouje winyle. Kwestia różnic między brzmieniem analogu i cyfry to szersze zagadnienie, ale na papierze analog nie stanowi dla cyfry żadnej konkurencji.

Proszę traktować to jako moją osobistą opinię. Nic więcej. Takie mam doświadczenie z cyfrą i analogiem.

23 godziny temu, Kraft napisał:

Ad. Jeszcze szybkość/dynamika. Bez nich nie ma szans na realizm przekazu.

Szybkość to w jakiś sposób czytelność. Ale o dynamice zapomniałem. Oczywiście zgadzam się. Przy okazji dzięki, że odniosłeś się do moich uwag.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kraft napisał:

Synergia to jeden z najbardziej szkodliwych i bezsensownych mitów audio (pomijając proste dopasowanie elektryczne elementów toru - to musi być spełnione)

Nie doświadczyłeś nigdy, że przy podobnym pułapie cenowym jakiś zestaw A+B+C zagrał lepiej od zestawu D+B+C?

20 godzin temu, terracan1929 napisał:

Wspomnę tylko,że widzę jakąś niekonsekwencję u autora wątku

Jesteś aby pewien?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie rozumiałem tego dlaczego @Kraft wczesniej napisał niepochlebnie o synergii. Jednak mozliwe ze ma rację.

Bo wlasnie się zastanawiam czy to ze coś dla mnie zagra synergicznie, zostanie tak odebrane przez kogos innego? Mowimy tu o tych samych warunkach odsłuchu (np. Wspolna ocena w salonie audio lub u kumpla na odwiedzinach). 

Czyli że synergia może istnieć tylko w naszym własnym wyobrażeniu

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MariuszZ napisał:

Ten temat to "puszka Pandory" audio i nie wiem jak długo da się utrzymać otwarty. Wszystko zależy od Was. Jak będzie merytorycznie i spokojnie bez cholery, dżumy i innego zaraźliwego syfu to się zarażajcie swoimi opinio-poglądami do woli ale jak będziecie na siebie wylewać pomyje to ta puszka będzie zamknięta, a roznosiciele chorób dostaną kwarantann

He, he... A ja liczyłem tylko, że inni podzielą się swoją opinią. Nic więcej. Przecież nawet tytuł wątku jest lekko ironiczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał:

Czyli że synergia może istnieć tylko w naszym własnym wyobrażeniu

Synergia ma berdzo szerokie znaczenie. Faktycznie jest trochę wg mnie nadużywana w środowisku audio. Można się sprzeczać o zasadność używania tego zwrotu bo przecież 2 + 2 = 4 i nigdy nie będzie więcej. 

Tak ale tylko z matematycznego punktu widzenia, a my poruszamy się w audio świecie, gdzie prócz fizyki i matematyki posługujemy się jeszcze zmysłami. Pojęcie wrażenia jest chyba wszystkim znane. 

Zatem wyobraźcie sobie dwa urządzenia oceniane w skali wrażeń na średnią ocenę 2. Cechy tego urządzenia jak również wszystkich innych do wykorzystania w systemie, gdybyśmy rozebrali go na czynniki pierwsze (barwa, detaliczność itd) oscylują od 1.8 do 2.2 (średnia 2.0). 

Łączymy dwa urządzenia i mimo, że średnia każdego z nich to 2.0 to przyglądając się konkretnym naszym oczekiwaniom przez pryzmat naszych wrażeń może się okazać, że suma jest inna niż 4. Bo wsłuchując się w barwę mamy np. 2.2, z drugiego 2.2 i otrzymujemy 4.4. Upraszczając będzie 4 ale przez pryzmat naszych wrażeń suma da nam więcej niż 4.

Przykładem z życia jest wspomniane przez autora łączenie urządzeń jasnych z jasnymi lub ciemnych z ciemnymi. To nie jest przykład oderwany od rzeczywistości. Warto wiedzieć, że zniekształcenia THD są addytywne i jeżeli połączymy dwa sprzęty, które będą eksponowały 3-cią harmoniczną np. CDk i wzmak to zawartość cukru w cukrze może się okazać krytyczna i nie będzie nam smakowało 😉

Pozdrawiam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Melo-man napisał:

Proszę traktować to jako moją osobistą opinię. Nic więcej. Takie mam doświadczenie z cyfrą i analogiem.

Okej, rozumiem, ale nie jestem fanem takich "po prostu" opinii.

- Wg mnie Słońce krąży wokół Ziemi.

- Serio!? Dlaczego!?

- A tak po prostu, takie mam zdanie i tyle.

Kiedy ja dzielę się jakąś opinią z resztą świata, to piszę, z czego ta opinia wynika, jakie argumenty za nią przemawiają, a nie "po prostu".

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

my poruszamy się w audio świecie, gdzie prócz fizyki i matematyki posługujemy się jeszcze zmysłami. Pojęcie wrażenia jest chyba wszystkim znane. 

Wrażenie jest stanem psychicznym i jako takie może być czysto subiektywne - czyt. nie wynikać z żadnej obiektywnej zmiany. Subiektywne wrażenia nie mogą być traktowane na równi z obiektywnie udowadnialnymi zjawiskami, byłby to absurd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Dzik napisał:

Wrażenie jest stanem psychicznym i jako takie może być czysto subiektywne - czyt. nie wynikać z żadnej obiektywnej zmiany. Subiektywne wrażenia nie mogą być traktowane na równi z obiektywnie udowadnialnymi zjawiskami, byłby to absurd.

Muzyka jest obiektywnym zjawiskiem, nagranie, gra na instrumencie, ciśnienie fali akustycznej w pomieszczeniu, 3cia harmoniczna pokazywana na analizatorze widma ale odbiór muzyki jest subiektywnym wrażeniem, tak samo jak ciepło dźwięku, głębia sceny, namacalność wokalu i wiele innych składowych, których nie opiszesz nutami, woltami czy hertzami. Poruszamy się w tym świecie, gdzie wrażenia stanowią o tym czy nam się podoba (3.8) czy nie (4.2). Nie da się jednego od drugiego odłączyć (subiektywnych odczuć i obiektywnych zjawisk).

Uważam, że pojęcie synergii fizycznych elementów systemu audio dotyczy bardziej subiektywnych odczuć związanych z odbiorem muzyki mimo, że można doszukiwać się podłoża w obiektywnych zjawiskach. Nie widzę tu żadnego absurdu ale mogę się mylić. Nie jestem filozofem ani naukowcem żadnym więc ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MariuszZ napisał:

Muzyka jest obiektywnym zjawiskiem, nagranie, gra na instrumencie, ciśnienie fali akustycznej w pomieszczeniu, 3cia harmoniczna pokazywana na analizatorze widma ale odbiór muzyki jest subiektywnym wrażeniem, tak samo jak ciepło dźwięku, głębia sceny, namacalność wokalu i wiele innych składowych, których nie opiszesz nutami, woltami czy hertzami. Poruszamy się w tym świecie, gdzie wrażenia stanowią o tym czy nam się podoba (3.8) czy nie (4.2). Nie da się jednego od drugiego odłączyć (subiektywnych odczuć i obiektywnych zjawisk).

Sorry, ale piszesz rzeczy oczywiste.

Mogę podbić soprany o 2.4dB i obniżyć basy o 1.2dB - różni ludzie mogą tę zmianę różnie zinterpretować (dla jednych będzie "klarowniej", dla innych "za jasno", dla jeszcze innych "wyssa cały bas" etc.), ale nie zmienia to faktu, że zajdzie też obiektywna zmiana, czyli +2.4dB na wysokich i -1.2dB na niskich. Czysto subiektywne wrażenia bez udowodnionej obiektywnej przyczyny mają dla mnie niską wartość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...