Top loadery się kurzą i muszą stać na samej górze. Co do szuflady wiadomo, że lepiej bez, bo mniej wibracji.
Shanling może przecież produkować też dla innych, niekoniecznie sprzedając dany model pod swoim logo.
A podobieństwo to rzecz wtórna, można zastosować np. większą obudowę, itp, itd.
To tylko dywagacje.
Z drugiej strony, marketing nie tylko audio sprzedał już niejedną wydmuszkę, a potem klienci wstydzą się przyznać, że "Król jest nagi".
Niektóre kolumny są prądożerne, miewają duże spadki i zawijasy impedancji w zakresie basu, żeby zagrać swobodnie potrzebują małej "spawarki".
Taka ich uroda.
Dlatego do lampowców wybiera się dla odmiany kolumny "łatwe" w napędzeniu, o raczej wyższej skuteczności z wata, i w miarę płaskim przebiegu modułu impedancji szczególnie w zakresie basu.
A jaki Shanling wyglada tak samo jak ten Onix?
Dlaczego? Bo nie można na nie postawić kolejnego urzadzenia ?
Moim zdaniem maja te przewagę, że odchodzi dodatkowy mechanizm szuflady, wózek i silniczek.
Nie bardzo ma sie co zepsuć w takim wypadku.
A napęd paskowy jaki stosuje C.E.C. to chyba najlepsze z rozwiązań.
To faktycznie dziwne, bo mój nie grzał sie praktycznie wcale. Testowałem inne wzmacniacze jak musicala 6si czy namacalne unity i te były na pewno cieplejsze przy podobnym obciążeniu. Ale one casting faktycznie po włączeniu daje jakiś impuls do kolumn i może z Twoimi sie nie zgrywał.