Skocz do zawartości

Wasze systemy...


npl

Recommended Posts

7 godzin temu, audionet napisał:

To będzie kolejny zestaw czy lampy idą w odstawkę ?

Janusz :). Pokłady sprzętu audio są niezmierzone i pewnie za jakiś czas znajdzie się coś co równie dobrze u mnie zagra. "Dobrze" pojęcie względne ma wiele twarzy, jak całe audio, ale ten wzmacniacz może być punktem odniesienia. W kategoriach obiektywnych, mówię teraz o poziomie dźwięku, nie o designie, jakości wykonania, sony wyprzedza, zaryzykuję wszystkie moje wzmacniacze. Napewno Pliniusa, WBA . Luxman, jak rozmawialiśmy jest dla mnie ciekawostką o mocno zaznaczonym charakterze i daleko od prawdy. A z drugiej strony dobrze rozumiem jego fanów. Z malutkiego dynaco można dużo wyciągnąć, bo jego układ jest podatny na modyfikacje i można go dostosować do własnych potrzeb ale takie rozwiązanie ma ograniczenia.

Tak, że tak. Narazie sony wchodzi do głównego systemu, a plinius idzie w odstawkę.

1 godzinę temu, Butler napisał:

Dlaczego winisz mózgi właścicieli kolumn jeśli podpinają pod wzmacniacz kolumny znamionowo 8ohm, gdy w praktyce w pomiarach okazuje się że co najmniej połowa konstrukcji to wyłącznie wesoła interpretacja marketingu by produkt się sprzedał? Przykładów jest mnóstwo. Kolega w równoległego tematu piał o R3 wiec sobie ciekawsko zerknąłem na ich pomiarówkę 8Ω... Ta jasne. 3,2Ω przy 150 Hz. Ekstra. Moje kolumny to zresztą ta sama historia.

Dlatego, że nikt że względną kulturą techniczną użytkowników nie wierzy w marketingowe zapewnienia producentów.

 

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Chyba neutralny jak już. Jak na moje rozumowanie, to poprawnie skonstruowanych wzmacniaczy według @Krafta jest na rynku dużo, a te popsute czy niepoprawne mają słyszalne zniekształcenia. 

;)

 

8 godzin temu, DiBatonio napisał:

Ok 2000 szt.

Źródło :

https://www.stereolife.pl/vintage/944-sony-ta-n7b

To prawda.

Pogratulować. 

Troszku zazdraszczam 😉

Dziękuję. Jest czego ;). A na poważnie, to dawno już dźwięk nie wywołał u mnie takiej ekscytacji.

Przypomnę,tego sonego mam od wielu lat, tylko oddałem do serwisu, który trwał... za długo. Po remoncie zagrał lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać że te bardzo wysokie modele Sony były i są mocna niedostępne i niezbadane. Sama firma jest trochę nie doceniona w świecie audio bo zwykłemu śmiertelnikowi kojarzy się z wieżyczkami audio. Tym czasem z linii top mieli konstrukcje wyśmienite, można nazwać hiend. 

Ale w Sony jest tak, że stosowali również szeregów rozwiązań i podzespołów niekonwencjonalnych (specjalne napędy gramofonów, jedne z pierwszych zasialczy impulsowych w wzmacniaczach, nietypowe tranzystory parowane, podwójne,..) Dostępność części zamiennych jest mocno ograniczona a konstrukcje nie są łatwe w serwisowaniu. Dodatkowo są to konstrukcje wrażliwe na zamienniki części.

Konstrukcje na tranzystorach V-FET z reguły są dużo lepsze niż na tranzystorach bipolarnych ( to wynika z samej specyfiki tranzystora unipolarnego) i to nie tylko w Sony ale i awaryjność jest wyższa. Podobnie jest z wersją Sansui alpha 907 - wersja na mosfetach - ten wzmacniacz też często ma ubite końcówki.

Sprzęt na pewno ciekawy i wymagający właściwej obsługi, konserwacji. Na wariata to pokusił bym się o dostawienie lepszej klasy układów zabezpieczeń, wstawienie dodatkowych bezpieczników etc. Uszkodzenia stopnia mocy będzie bardzo problematyczne i wręcz niemożliwe do naprawy. To znaczy naprawić można na tak sobie sparowanych tranzystorach ale wtedy możemy zapomnieć o fabrycznych parametrach

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kraft napisał:

Witek, nie o to chodzi. Po prostu Twój osąd o wspomnianym wzmacniaczu jest z założenia nielogiczny. Rozumiem emocje i one są ok, ale taka wiedza "a priori"... no wybacz;).

Jak wiele rzeczy w audio, które jak sam wiesz z techniką mają tyle samo wspólnego, co z psychoakustycznymi wrażeniami. To zagadnienie jest o wiele bardziej skomplikowane niż je przedstawiasz i co mniej osluchani, doswiadczeni błędnie je interpretują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, elektron6 napisał:

Trzeba przyznać że te bardzo wysokie modele Sony były i są mocna niedostępne i niezbadane. Sama firma jest trochę nie doceniona w świcie audio bo zwykłemu śmiertelnikowi kojarzy się z wieżyczkami audio. Tym czasem z linii top mieli konstrukcje wyśmienite, można nazwać hiend. 

Ale w Sony jest tak, że stosowali również szeregów rozwiązań i podzespołów niekonwencjonalnych (specjalne napędy gramofonów, jedne z pierwszych zasialczy impulsowych w wzmacniaczach, nietypowe tranzystory parowane, podwójne,..) Dostępność części zamiennych jest mocno ograniczona a konstrukcje nie są łatwe w serwisowaniu. Dodatkowo są to konstrukcje wrażliwe na zamienniki części.

Konstrukcje na tranzystorach V-FET z reguły są dużo lepsze niż na tranzystorach bipolarnych ( to wynika z samej specyfiki tranzystora unipolarnego) i to nie tylko w Sony ale i awaryjność jest wyższa. Podobnie jest z wersją Sansui alpha 907 - wersja na mosfetach - ten wzmacniacz też często ma ubite końcówki.

Sprzęt na pewno ciekawy i wymagający właściwej obsługi, konserwacji. Na wariata to pokusił bym się o dostawienie lepszej klasy układów zabezpieczeń, wstawienie dodatkowych bezpieczników etc. Uszkodzenia stopnia mocy będzie bardzo problematyczne i wręcz niemożliwe do naprawy. To znaczy naprawić można na tak sobie sparowanych tranzystorach ale wtedy możemy zapomnieć o fabrycznych parametrach

Dokładnie jak piszesz.

Sony było kiedyś w swoich czasach firmą wiodącą na rynku audio. To jak jest teraz postrzegana wzięło się od momentu wejścia popularnej serii ES przez wielu ocenianej bardzo wysoko, a tak naprawdę sony chciało trafić na szerszy rynek produkując jużer frendli serię bardziej budżetową. Czym odniosło komercyjny sukces, a z drugiej strony wycofało się z rynku ( jeśli wtedy istniał ) hiend. Trzeba pamiętać, że Sony był i jest ogromnym potentatem i on dyktował warunki.

Byla jeszcze później produkowana seria R dla rynku hiend ale czy lepsza soniczne od modeli z końcówki lat 70?

Podpowiem, lepiej wygląda I jest lepiej oceniana niż armaty Accu ;)

Oczywiście, że można z przymrużeniem oka patrzeć na moją ekscytację Tan7 myśląc o Gryphonach, Solution czy MSB. A z drugiej strony panowie z firm Top troszkę wstyd, że tak niewielki kroczek zrobiliśmy w technice wzmocnienia sygnału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widząc takie rarytasy audio - faktycznie można zadać sobie pytanie czy przez ostatnie 30-40 lat audio się tak mocno zmieniło. Ta końcówka Sony jest tak piękna  i solidnie wykonana jak tuzin obecnych "top" końcówkę prezentowanych na AVS za grubą kasiorę. 

Podejrzewam że dźwiękowo nie gra gorzej a może i nawet lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziwiłbyś się jak ludzie szybko zapominają ciągnąć w baranim pędzie do nowego, błyszczącego. Jeszcze niedawno jak pisałem o sony, to każdy sobie myślał jaki idiota ja mam sansui i gdzie mu tam do tego topu :). System audio z prawdziwego zdarzenia można zamknąć spokojnie w 10kzł. 

I bez urazy bo tu barany było użyte jako zjawisko.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lata temu byłem umówiony na odsłuch z moim kolegą. Wielki znawca audio, dźwięku i systemów hiend :))). Przed przyjazdem zadzwonił żeby zapytać co mu tam chce puścić. No to mówię, że Sony:). Jakie było jego oburzenie :))), że żarty sobie z niego robię i koleś autentycznie nie przyjechał. I kij mu w oko :).

Jakieś pół roku temu gadam z nim i z wypiekami na twarzy opowiadał jaka ostatnio integrę na vfetach słuchał i że to mu wywróciło światopogląd. No to go uświadomiłem czy pamięta?:). Zrobiło się trochę niezręcznie jak sobie uswiadomil jaka gafe popelnił nie sluchajac szczytowej koncowki ;). To tak a'propos zapominania i pokory do starego audio.

7 minut temu, Dedal75 napisał:

Naturalne zjawisko 😉

Pozwolisz że zapytam .

A Ty od zawsze Byłeś (nie baranem) 😉 ?

Pzdr 

Oczywiście, że byłem baranem. Tylko, że kiedyś przyjechało do mnie dwóch Panow. Ja już miałem fajne audio( tak mi się wydawalo). Zjechali tak mój system, że głową mała. Później oni mnie zaprosili do siebie. Jeszcze głupiej mi się zrobiło. Nie stanolem w kąciku i nie zapłakałem tylko do roboty się wziolem. I teraz jestem trochę bardziej zadowolony. Choć do ideału jeszcze daleka droga. I tak naprawdę końca nie będzie, bo jest za wiele ograniczeń. Lokalowych, akustycznych, kasowych, czasowych. Muszę w smutku żyć z tym co mam ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok super , jeśli będę miał okazję nie omieszkam posłuchac  takiego Sony .

Nie popełnię takiej gafy jak Kolega .

Bardziej mi chodziło że może dojdziemy kiedyś do takiego Sony chyba że to potrwa  i nie będą dostępne ale to już nie nasza wina ,🤭 Pzdr 

Ps..a Widzisz nie każdy ma takich dwóch Panów ,👍 

A ograniczenia wszelakie każdy ma 😁

Edytowano przez Dedal75
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, audiowit napisał:

Wielki znawca audio, dźwięku i systemów hiend :))). Przed przyjazdem zadzwonił żeby zapytać co mu tam chce puścić. No to mówię, że Sony:). Jakie było jego oburzenie :))), że żarty sobie z niego robię i koleś autentycznie nie przyjechał. I kij mu w oko :).

Co Ty? Nie wiesz jak się robi takie zabawy? Mogłeś oznajmić że to niespodzianka, wzmak zasłonić, a po wszystkim gdy ochy i achy zostaną wypowiedziane, pokazać czego słuchał. Ja tak nieraz zrobiłem w "innym" przedziale i wierz mi.... widok mimiki twarzy... bezcenny :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, audiowit napisał:

serii ES przez wielu ocenianej bardzo wysoko, a tak naprawdę sony chciało trafić na szerszy rynek produkując jużer frendli serię bardziej budżetową.

Miałem u siebie i w każdej chwili mogę porównać dwie serie QS, oraz ES. @elektron6 Tomek zgadzam się w pełni , że Sony w pewnym momencie weszło w komercję. Dla mnie ostatnią w pełni dopracowaną dźwiękowo i konstrukcyjnie serią był QS. ES to dla mnie granie nijakie , niby liniowy, ale tak " zza koca". ES miał być luksusową ,ale masówką mającą zdominować rynek amerykański.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tomek4446 napisał:

Miałem u siebie i w każdej chwili mogę porównać dwie serie QS, oraz ES. @elektron6 Tomek zgadzam się w pełni , że Sony w pewnym momencie weszło w komercję. Dla mnie ostatnią w pełni dopracowaną dźwiękowo i konstrukcyjnie serią był QS. ES to dla mnie granie nijakie , niby liniowy, ale tak " zza koca". ES miał być luksusową ,ale masówką mającą zdominować rynek amerykański.

 

No dobra, ale przypadkiem to nie ES byly przed QS? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...