Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

Przydałaby się jakaś podbudowa teoretyczna. Na przykład, jak rodzaj trafa może wpływać na prezentację sceny. Co to trafo musi zrobić z sygnałem, by scena była szersza? Mi nic nie przychodzi do głowy. Jakieś sugestie? Albo kondensator. Co on ma zrobić, by scena była dajmy na to głębsza? Jedyne co może wpłynąć na scenę, to chyba tylko przesłuch między kanałami, ale czy np. trafo ma na niego wpływ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto chce posłuchać dobrego współczesnego audio to niech wypróbuje Roona i jego konwersję natywną do DSD.  Jestem pod ciągłym wrażeniem jak odmienił się przekaz muzyczny po konwersji PCM z Tidal hifi do DSD. Nie gram obecnie niczego na PCM. Dac musi mieć możliwość grania przynajmniej DSD 128. To taka wrzutka dla odmiany w tym wątku.  

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może masz rację, jednak czy nie wpisuje się to trochę w temat, czyli krytyczne spojrzenie na audio. Być może nie ma potrzeby wydawania dużej ilości pieniędzy na te wszystkie akcesoria, bo można osiągnąć całkiem niezłe rezultaty o wiele taniej - np kupując przewód YDY 2 x 0.5, albo podstawiając pod kolumnę kawałek odpowiednio dobranej gumy zamiast podstawki za grubą kasę.

11 godzin temu, MariuszZ napisał:

W Twoim przypadku to rodzime produkty. Mało tego. Drut leżakował 20 lat. Wszystkie struktury kryształów w nim dojrzały. Wiecie ile kosztują obiektywy Leica robione ze specjalnych stopów szkła, które oczywiście jest obowiązkowo leżakowane? Przypuszczam, że leżakowanie jest bardzo ważne. Mimo lat żadnego nalotu nalotu na drutach. Znaczy czysta miedź :) Ile czasu poświęciłeś na badania i odsłuchy? Ręczna robota i serce, które wkładasz w swoją pracę to wartości bezcenne. Dla mnie mógłbyś produkować i sprzedawać kable HiEnd. Brałbym w ciemno :)

Naprawdę dobre :) Gdy to przeczytałem, sam poczułem chęć kupienia od siebie tych kabli 😂. Mariusz, chyba dzięki forum odkryłeś swój kolejny talent :)

Tak, czy inaczej, dziękuję za zaufanie :).

 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, nowy78 napisał:

Mariusz, chyba dzięki forum odkryłeś swój kolejny talent :)

Piszę co czuję. Nie cukruję :) Ja dzisiaj znalazłem chwilę i poprzeciągałem licę w otulinę OMY. Jutro cynuję i sprawdzam. Jak poczuję, że coś gra to dokończę ładnym oplotem i konfekcją, a jak nie to kombinuję dalej ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, nowy78 napisał:

Być może masz rację, jednak czy nie wpisuje się to trochę w temat, czyli krytyczne spojrzenie na audio. Być może nie ma potrzeby wydawania dużej ilości pieniędzy na te wszystkie akcesoria, bo można osiągnąć całkiem niezłe rezultaty o wiele taniej - np kupując przewód YDY 2 x 0.5, albo podstawiając pod kolumnę kawałek odpowiednio dobranej gumy zamiast podstawki za grubą kasę. 

Tylko o tyle, o ile można je usłyszeć, co tutaj się kwestionuje. Ja wiem, Ty wiesz ale autor tematu wie swoje. A ten krytycyzm jest nakierowany w inną stronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

Przydałaby się jakaś podbudowa teoretyczna. Na przykład, jak rodzaj trafa może wpływać na prezentację sceny. Co to trafo musi zrobić z sygnałem, by scena była szersza? Mi nic nie przychodzi do głowy. Jakieś sugestie? Albo kondensator. Co on ma zrobić, by scena była dajmy na to głębsza? Jedyne co może wpłynąć na scenę, to chyba tylko przesłuch między kanałami, ale czy np. trafo ma na niego wpływ.

Tu można by snuć przeróżne teorie dlaczego te elementy mogłyby mieć wpływ na dźwięk. Jakby nie patrzeć, gdy znajdują się w torze sygnału, to w jakiś tam sposób na niego oddziałują - nie są przecież idealne. A czy w sposób pozwalający na wychwycenie zmian naszymi zmysłami to inna sprawa. Niestety brak dostatecznej wiedzy powoduje, że tak sobie tu gdybamy.

Jakoś jednak te różnice w dźwięku musi dać się wyjaśnić ;)

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nowy78 napisał:

Tu można by snuć przeróżne teorie dlaczego te elementy mogłyby mieć wpływ na dźwięk. Jakby nie patrzeć, gdy znajdują się w torze sygnału, to w jakiś tam sposób na niego oddziałują - nie są przecież idealne. A czy w sposób pozwalający na wychwycenie zmian naszymi zmysłami to inna sprawa. Niestety brak dostatecznej wiedzy powoduje, że tak sobie tu gdybamy.

Jakoś jednak te różnice w dźwięku musi dać się wyjaśnić ;)

Nie rozszerzajmy mojego pytania. Nie pytałem o wpływ komponentów na dźwięk w ogóle, a jedynie o wpływ trafa na szerokość sceny. Czy ktoś ma pomysł, jaka to się może odbyć w domenie elektryczności? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kraft napisał:

Nie pytałem o wpływ komponentów na dźwięk w ogóle, a jedynie o wpływ trafa na szerokość sceny.

Im cięższe trafo tym większa "scena" ;) Uważam, że źle zadane pytanie jest. Bo można bez trafa wzmacniacz zrobić, a będzie "scena" ale jak już jest trafo to ono ma wpływ tylko na część parametrów wzmacniacza.  Na pewno ma wpływ na moc znamionową, sprawność energetyczną, dynamikę sygnału, w jakimś zakresie może na tzw. damping factor. Na tzw. scenę trafo ma pośredni wpływ, w taki sposób, że odpowiada za jakość zasilania wzmacniacza. Czyli daje mu "potencjał" do wzmocnienia sygnału źródłowego. Wiadomym jest, że napięcie zasilania powinno być stabilne, wolne od zakłóceń czyli "zdrowe" lub "czyste" parafrazując. To tak jak ze zdolnym rzeźbiarzem (wzmacniaczem) , który przekształca klocek drewna (zasilanie) w wizję rzeźby, którą ma w głowie (sygnał źródłowy) używając dłuta (końcówka mocy). Drewno musi być zdrowe i nadające się do obróbki bo z rzeźby nic nie wyjdzie dobrego inaczej. Na "scenę" większy wpływ będą miały stopnie końcowe wzmacniacza, kolumny głośnikowe i przede wszystkim ich rozmieszczenie w ośrodku generowania fali akustycznej czyli miejscu odsłuchu :) Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kraft napisał:

Kolega @Kubakk zauważył wpływ trafa i kondensatorów na prezentację sceny, no to się pytam - jak od strony elektrycznej trafo może wpłynąć na scenę stereo?

Przeczytaj jeszcze raz mój post , nigdzie nie pisałem iż trafa oraz kondensatory wpływają na prezentację sceny , natomiast różne wzmacniacze różnie ją pokazują. Z czego to wynika w takim razie ,że te same kolumny potrafią inaczej zaprezentować nagranie ?

Wg mnie sporo aspektów audio nie zostało jeszcze zbadanych ,albo my się nie znamy :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Kubakk napisał:

A czy brzmią tak samo , ciężko stwierdzić , gdyż trafa, kondensatory , stosowane dac-i , itd. dają inny odbiór :P  do tego inna prezentacja sceny

Może rzeczywiście źle Cię zrozumiałem. Możesz zatem wyjaśnić, co miałeś na myśli z tą prezentacją sceny?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wzmacniaczu tranzystorowym klasy AB czy też moim amplitunerze KD onkyo dźwięk jest blisko kolumn (max 0,3m - praktycznie nie idzie do góry) , na lampie tworzy się mgiełka wypełniająca całe pomieszczenie. Dźwięk idzie także mocno na twarz , przez co np. nie trzeba mocniej podkręcać głośności by cieszyć się tzw. cichym słuchaniem z pełnym wypełnieniem pasma.

Niby kolumny te same , wzmacniacze różne , w ślepym teście każdy by usłyszał , osoba która pierwszy raz miała by do czynienia z lampą myślę iż przeżyła by lekki szok jak mocna różnica w odbiorze być może ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

11 godzin temu, Kraft napisał:

Kolega @Kubakk zauważył wpływ trafa i kondensatorów na prezentację sceny, no to się pytam - jak od strony elektrycznej trafo może wpłynąć na scenę stereo?

Czy to że nie znamy odpowiedzi dlaczego, oznacza że nie ma wpływu?

Wygląda mi na to (nie od dzisiaj), że wg niektórych do tego by coś usłyszeć, trzeba znać techniczne wyjaśnienie zagadnienia. To jest stawianie sprawy od dupy strony. Jeżeli coś słychać, to tylko głuchy potrzebuje podbudowy teoretycznej żeby uwierzyć że tak się dzieje. Ten co słyszy tego nie potrzebuje.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pboczek, proponuję Ci przeprowadzenie prostego eksperymentu. Zamknij oczy i naciśnij sobie gałkę oczną palcem. Czy zauważyłeś rozbłyski, kręgi światła? Teraz możesz opowiedzieć historię, że w zupełnie ciemnym pomieszczeniu zobaczyłeś światła. Ktoś, kto przyjmuje wszystko na wiarę powie - OK Pboczek, wierzę Ci. Możliwe są niewyjaśnione naukowo błyski w pomieszczeniach odciętych od światła. Ktoś lepiej przygotowany teoretycznie zauważy, że nie liczy się rodzaj bodźca, tylko rodzaj pobudzonego receptora i pozostanie przy tradycyjnym twierdzeniu, że jak jest ciemno, to jest ciemno. Czasem trochę teorii nie zaszkodzi, by dobrze interpretować rzeczywistość.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma znaczenie tylko i co z tego wynika?...wymieniać?..A jak wymieniać kondy to czemu i nie  inne elementy toru; okablowanie wewnątrz wzmacniacza, płytkę PCA (ścieżki), resytory, przekążniki w selektorze wejść, przekaźnik załączający głośniki, cewkę w obwodzie Zobla, tranzsytory w końcowe mocy, zmiana prądów spoczynkowych końcówki, zmiana obudowy na tę z innego metalu i o innej grubości, bezpiecznik - a jak bezpiecznik to i oprawka bezpiecznika,.. Niekończąca się opowieść - tylko czy wtedy wzmacniacz X powinien nazywać się nadal X a może to już jest Y...

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, elektron6 napisał:

tylko czy wtedy wzmacniacz X powinien nazywać się nadal X a może to już jest Y...

Było takie opowiadanie Lema "Czy pan istnieje Mr. Johns?". Gościowi w trakcie kolejnych transplantacji wymieniono całe ciało, włącznie z mózgiem. Na koniec toczyła się sprawa w sądzie, czy to jeszcze on, czy już tylko pozbawiony praw zbiór części zamiennych. Polecam. Bardzo śmieszne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak kupujemy sprzęt z drugiej ręki to najlepiej aby był w oryginalne...sporo osób się krzywo patrzy jak coś było w sprzęcie majstrowane...choć znajdą się zapewne i gorący zwolennicy tuningu. W samochodach to była kiedyś moda - im więcej niebieskich LED tym lepiej - no i obowiązkowo dołożony spojler...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, elektron6 napisał:

choć znajdą się zapewne i gorący zwolennicy tuningu

Niewątpliwie. Ważne żeby tuning był wykonany świadomie, a nie dlatego, że ktoś np. wymienia wzmacniacze operacyjne w buforze DACa, bo ktoś inny na forum napisał, że te innej marki dodają przejrzystości, detali czy konturowego basu do sygnału. Praktykujący elektronik zapyta, a co z aplikacją tegoż wzmacniacza ? Przecież ktoś całą oprawę tego Opampa, składającą się z kondensatorów, rezystorów itd. zaprojektował pod kątem jak najlepszych parametrów całego układu. Wielu zwolennikom tuningu to nie przeszkadza i metodą prób i błędów "rollują" tymi wzmacniaczami. Zresztą w wielu DACach producenci otworzyli furtkę i wstawili gotowe podstawki pod Opampy zachęcając do eksperymentów. Czemu nie. Takie działanie nakręca rynek części elektronicznych. Rekomendowane Opampy sprzedają się jak ciepłe bułeczki hehe. Sam przerobiłem temat i niestety chyba natrafiłem na podróbki Opampów. Nie zadziałało i nic lepszego z głośników nie usłyszałem ;) Dla zainteresowanych tego typu tuningiem tu link  kilka prawd i mitów do poczytania. Pozdrawiam :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, MariuszZ napisał:

Niewątpliwie. Ważne żeby tuning był wykonany świadomie, a nie dlatego, że ktoś np. wymienia wzmacniacze operacyjne w buforze DACa, bo ktoś inny na forum napisał, że te innej marki dodają przejrzystości, detali czy konturowego basu do sygnału. Praktykujący elektronik zapyta, a co z aplikacją tegoż wzmacniacza ? Przecież ktoś całą oprawę tego Opampa, składającą się z kondensatorów, rezystorów itd. zaprojektował pod kątem jak najlepszych parametrów całego układu. Wielu zwolennikom tuningu to nie przeszkadza i metodą prób i błędów "rollują" tymi wzmacniaczami. Zresztą w wielu DACach producenci otworzyli furtkę i wstawili gotowe podstawki pod Opampy zachęcając do eksperymentów. Czemu nie. Takie działanie nakręca rynek części elektronicznych. Rekomendowane Opampy sprzedają się jak ciepłe bułeczki hehe. Sam przerobiłem temat i niestety chyba natrafiłem na podróbki Opampów. Nie zadziałało i nic lepszego z głośników nie usłyszałem ;) Dla zainteresowanych tego typu tuningiem tu link  kilka prawd i mitów do poczytania. Pozdrawiam :) 

W temacie podróbek wzmacniaczy operacyjnych ( i nie tylko)...Z wieloletniej praktyki w produkcji seryjnej elektroniki.

99% półprzewodników sprzedawanych przez "małych dostawców" i na ale drogo to albo podróby ("malowanki") albo odpady poprodukcyjne nie spełniające zakładanych parametrów. Także najczęściej nasz OPAxxxx kupiony za te 15 zł/szt to zapewne nie ten wzmacniacz którego szukamy...

Obecnie nawet do produkcji przemysłowej, od wielkich dostawców co raz trudniej o dobrej klasy podzespoły.

Podrabia się wszystko od chemii, leki po elektronikę..

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pboczek napisał:

 

Czy to że nie znamy odpowiedzi dlaczego, oznacza że nie ma wpływu?

Wygląda mi na to (nie od dzisiaj), że wg niektórych do tego by coś usłyszeć, trzeba znać techniczne wyjaśnienie zagadnienia. To jest stawianie sprawy od dupy strony. Jeżeli coś słychać, to tylko głuchy potrzebuje podbudowy teoretycznej żeby uwierzyć że tak się dzieje. Ten co słyszy tego nie potrzebuje.

 

 

Słuszne spostrzeżenie :)

Trafa mają znaczenie w budowaniu sceny. Zarowno zasilajace jak i głosnikowe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...