Kubakk Napisano 22 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 22 sierpnia 2019 @Inferno no więc po co te minimalne moce we wzmakach podają ? Przecież przy tej minimalnej to będzie powyżej skuteczności kolumn przy 1W , więc tak naprawdę pierwszy Wat się liczy Może to takie gdybanie dla peaków by rozbujać niskotonowce ? Wczoraj byłem w kinie , niby profi nagłośnienie a szału nie było , skupiałem się i wokale takie se , muza poniżej takie se , basu w sumie nie czułem - tylko głośno było ... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 22 sierpnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 22 sierpnia 2019 (edytowany) À propos Dynaudio i "wygrzewania". Wiecie, ile godzin "run in" zalecają dla swoich kolumn? Żadne 100 h, czy 3 miesiące. Zaledwie kilka. "Until these drivers have reached their full movement and their full sound quality, they require several hours of run-in time." https://dynaudio.zendesk.com/hc/en-us/articles/204629622-Do-my-Dynaudio-speakers-need-to-run-in- Edytowano 22 sierpnia 2019 przez Kraft Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 22 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 22 sierpnia 2019 Ale wiesz jakie to szlachetne poświęcenie jak musisz poświęcić 200h grzania???? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 22 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 22 sierpnia 2019 Bo też ich polipropylenowe membrany za dużo się nie zmienią przy dłuższym wygrzewaniu. Ich zawieszenia również mogą dość szybko osiągać normalną pracę jeśli są od początku dość podatne. Ponadto największe zmiany zachodzą właśnie w okresie kilku godzin. Kolejne zmiany można nazwać procesem starzenia się i ich zużycia .Określanie mocy wzmacniacza potrzebnej do napędzenia kolumn to w rzeczywistości sprawa bardzo umowna. Bo jeśli ktoś chce na nich słuchać bardzo cicho w nocy z bardzo bliska może okazać się że wystarcza np. 1 W. Ktoś inny musi poczuć energię dźwięków całym ciałem, może się okazać że kilkaset watów może być mało. Moce maksymalne ciągłe lub muzyczne określają zwykle jakieś normy z zawartymi informacjami o rozłożeniu mocy w funkcji częstotliwości przez określony czas. Często są zupełnie wyssane z palca. Użyteczne moce kolumn w zakresie których pracują one bez wyraźnych zniekształceń są zwykle znacznie niższe od podawanych wartości maksymalnych. Wiele wzmacniaczy osiągając spore moce mierzalne mają tylko niewielki zakres w którym graja naprawdę dobrze. Często tak jest gdy kwestia zasilacza jest słabą stroną. Wtedy brzmienie staje się płaskie i jazgotliwe. Bywają wzmacniacze których niemal pełna moc jest w pełni do wykorzystania. Stąd biorą się opinie o mocniejszych i słabszych watach . Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wallace Napisano 22 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 22 sierpnia 2019 Dnia 21.08.2019 o 07:04, audiowit napisał: Ale to dopiero poczatek. Jeszcze na rynku audio do pełnego głosu nie doszli ekolodzy. Tu się dopiero zacznie. Doszli, doszli już dawno - np. stop bezołowiowy, stosowany do lutowania, który po kilku latach pęka, biodegradowalne tworzywa, z który wykonywana jest izolacja niektórych przewodów. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 22 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 22 sierpnia 2019 Rozmawialem ostatnio z elektronikiem, ktoremu już koncza się zapasy cyny ołowiowej. Tej najbardziej neutralnej dla dźwieku. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wallace Napisano 23 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 23 sierpnia 2019 Stop ołowiowy jest cały czas dostępny - do zastosowań wymagających wysokiej niezawodności (wojsko, medycyna). Myślę tu raczej o całym przemyśle elektronicznym powszechnego użytku, gdzie wymagana jest zgodność z dyrektywą RoHS i nic ołowiowego nie ma prawa opuścić fabryki. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 8 godzin temu, wallace napisał: Myślę tu raczej o całym przemyśle elektronicznym powszechnego użytku, gdzie wymagana jest zgodność z dyrektywą RoHS i nic ołowiowego nie ma prawa opuścić fabryki. Dnia 22.08.2019 o 18:21, audiowit napisał: Tej najbardziej neutralnej dla dźwieku. A czy ktoś z Panów wie czym są obecnie powlekane płytki PCB / i czy są ?/ we współczesnym sprzęcie audio. Proces powlekania ma zapobiegać utlenianiu się miedzianych ścieżek , z tego co doczytałem cynowanie ołowiowe jest najbardziej skuteczną ochroną płytki i stosowane jest w EU tylko w sprzęcie wojskowym oraz medycznym, a bez ograniczeń w Rosji i Chinach. Taką metodę ochrony stosowano z powodzeniem przed bumem ekologicznym, Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 24 sierpnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 Ile jeszcze musi upłynąć wody w Wiśle, by do audiofilów dotarła prawda o wpływie akustyki na dźwięk? Oto świeżutka notka prasowa o NAD M10 z jednego z niemieckich magazynów. "Die digitale HiFi-Zukunft hat begonnen: NAD präsentiert mit dem M10 einen innovativen BluOS Streaming-Vollverstärker, der es ermöglicht, über das heimische LAN- oder WLAN-Netzwerk Musik von lokalen Servern und Festplatten, Online-Streamingdiensten oder Internet-Radiosendern wiederzugeben. Die Streaming-Plattform BluOS unterstützt dabei bis zu 64 im Netzwerk angemeldete Player sowie unkomprimierte Datenformate einschließlich der Studio-Master-Qualität MQA. Der NAD M10 ist ab sofort zu einem Verkaufspreis (UVP) von 2 999 Euro bei allen autorisierten Fachhändlern erhältlich. Mamy wzmiankę o bezsensownym MQA, ale o tym, że wzmacniacz ma automatyczny system korekcji akustyki Dirac, to już ani słowa. Dlaczego? Pewnie redaktor stwierdził, że audiofilów ta informacja i tak nie zainteresuje, albo nie będą wiedzieli, o co chodzi (w przeciwieństwie do modnego MQA). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 Kraft, audiofile juz dawno mają zrobioną akustykę i wiedzą o takich podstawach. A tak swoja drogą dawno nie pokazywaleś swojego pomieszczenia Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 24 sierpnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 57 minut temu, Kraft napisał: Pewnie redaktor stwierdził, że audiofilów ta informacja i tak nie zainteresuje, albo nie będą wiedzieli, o co chodzi (w przeciwieństwie do modnego MQA). A może branży (także magazynom audio) akustyka jest nie w smak. Po co odwracać uwagę od kablologii albo ciągłego wymieniania elektroniki. Tam są przecież pieniądze do przytulenia. A DSP? Jak się gostkowi znudzi brzmienie, to zmieni sobie krzywą docelowa i po sprawie. Za darmo. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 A ja lubię wymieniać elektronikę Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pboczek Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 Nie wiem czy należy stawiać znak równości pomiędzy akustyką osiąganą poprzez budowę i adaptację pomieszczenia, a efektem uzyskiwanym poprzez stosowanie systemów automatycznej korekty. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fortepiano Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 (edytowany) 1 godzinę temu, Kraft napisał: A może branży (także magazynom audio) akustyka jest nie w smak. Po co odwracać uwagę od kablologii albo ciągłego wymieniania elektroniki. Tam są przecież pieniądze do przytulenia. A DSP? To podejrzenie wydaje mi się prawdziwe. Niezadowolenie z brzmienia bez poprawy akustyki własnego pomieszczenia i korekcji pasmowej może trwać bardzo długo co motywować może do następnych zakupów elektroniki i okablowania. Uważam jednak, że akustyka pomieszczenia, elektronika ,kable, korekcja nie są elementami zastępowalnymi względem siebie a są elementami jednej układanki. Edytowano 24 sierpnia 2019 przez Fortepiano Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 59 minut temu, Kraft napisał: Jak się gostkowi znudzi brzmienie, to zmieni sobie krzywą docelowa i po sprawie. Za darmo. Mam już sześć krzywych domowych i jadę dalej , czyli osiągam to samo co za pomocą ustroi akustycznych , no powiedzmy prawie to samo, ale na idealną adaptację po pierwsze mnie nie stać a po drugie to pokój użytkowy i nie wyniosę mebli bo np. powodują nie chciane odbicia, i to wszystko za darmo / no prawie ? /. 20 minut temu, Fortepiano napisał: Niezadowolenie z brzmienia bez poprawy akustyki własnego pomieszczenia i korekcji pasmowej może trwać bardzo długo co motywować może do następnych zakupów elektroniki i okablowania. Święta racja , bo Panowie wszyscy wiemy , że jak weźmiemy klocki i paczki i udamy się do kumpla, to w jego pomieszczeniu nasz własny prywatny sprzęt zabrzmi inaczej , a więc pomieszczenie GRA , więc jak w ten czy inny sposób nie zrobimy porządku z akustyką to nigdy nie dowiemy się jaki jest prawdziwy dźwięk naszego systemu. Robiłem takie eksperymenty w TOP-HIFi z B&W 803 , w jednej salce zabrzmiały cudownie, a w drugiej tak waliło basem , że średnie w ogóle zniknęły, i tylko góra grała jako tako. 28 minut temu, Fortepiano napisał: Uważam jednak, że akustyka pomieszczenia, elektronika ,kable, korekcja nie są elementami zastępowalnymi względem siebie a są elementami jednej wspólnej układanki. I to niestety też jest prawda , dlatego nasze hobby brane na poważnie do najtańszych nie należy Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 24 sierpnia 2019 Autor Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 3 minuty temu, tomek4446 napisał: Mam już sześć krzywych domowych i jadę dalej , czyli osiągam to samo co za pomocą ustroi akustycznych , no powiedzmy prawie to samo, ale na idealną adaptację po pierwsze mnie nie stać a po drugie to pokój użytkowy i nie wyniosę mebli bo np. powodują nie chciane odbicia, i to wszystko za darmo / no prawie ? /. Akustyka hardwarowa i softwarowa mają wprawdzie pewne punkty wspólne, ale w dużej części są rozwiązaniami różnych problemów. Zmiany krzywej docelowej o których pisałem, to bardziej odpowiednik zmiany kolumn niż zmiany aranżacji akustycznej. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 42 minuty temu, Kraft napisał: Akustyka hardwarowa i softwarowa mają wprawdzie pewne punkty wspólne, ale w dużej części są rozwiązaniami różnych problemów. Odkąd się bawię Ddrc-24 , mam zamiast mniej, to coraz więcej problemów Sprawy się mają tak , albo bazujemy na algorytmach Dirac Live i nic nie ruszamy, albo niestety musimy najpierw wkuć trochę wiedzy o akustyce, bo to co sobie poprzestawiamy może przynieść, więcej szkód niż pożytku, na szczęście proces można cofnąć. A teraz trochę o sprzęcie , i akustyce , po korekcji cyfrowej akustyki pojawiły się problemy z odbiorem różnych gatunków muzyki , jednym słowem sprzęt stał się mniej uniwersalny, niż dotąd mi się wydawało. Wszystkie gatunki , utwory gdzie jest stawiany nacisk na wokal , brzmią cudownie , natomiast przy metalu i hard rocku ,gdy wokal i instrumenty zlewają się tworząc całość aranżacji brakuje mi tego tła , czyli wykopu gitar , uderzenia perkusji , jest za grzecznie. I o dziwo dowiedziałem się , że w tych gatunkach dużo lepiej radzi sobie mój Denon DCD-1500 II / o co przy jego sygnaturze w życiu bym go nie podejrzewał/ ,niż Yamaha CDX-1060 / wczoraj robiłem test/. To samo osiągamy instalując pułapki basowe, dyfuzory,panele akustyczne i podobne zmiany zachodzą w dźwięku naszego systemu. Tak więc jestem zdania że najtrudniejszym , w każdym razie dla mnie tematem jest właśnie akustyka , sprzęt , kable , kolumny możemy zmieniać ,to tylko kwestia budżetu, ale w przypadku akustyki samo osłuchanie nie wystarczy , potrzebna jest wiedza / i tu zazdroszczę @Bartek z Mega-Acoustic /. Może właśnie z tego powodu ten temat jest często odstawiany na tor dalszy / u Nas na forum i tak nie jest z tym zagadnieniem źle/ , o sprzęcie , dźwięku kabli ,postów na forach znajdziemy opór , a o akustyce to każdy wie , że ' cóś ' takiego istnieje i , że coś powinien zrobić TYLKO CO ? I JAK? A na końcu się okazuje , że sami w domu nie funkcjonujemy i jak odstawimy kanapę pół metra od ściany , damy w rogach po dwie biblioteczki , przesuniemy stół z krzesłami ze środka pod ścianę, odsuniemy na metr kolumny od ściany tylnej to ...... nawet pies się do drzwi balkonowych nie przeciśnie Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kamill00 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 Tomku, ale czy brak ,,wykopu" to nie wina sprzętu? Mam/miałem dokładnie to samo co Ty ! Nie podważam znaczenia akustyki, bo to logiczne, ale..... wokale na Haiku miałem ,,cudne", z tym że gitary basowej i stopy perkusji np. w AC/DC słuchało się jak z Samsunga S8+. Jeździłem sofą, zamontowałem panele akustyczne, kupiłem dywan, otwierałem drzwi balkonowe, używałem kalkulatorów, przestawiałem kolumny i......albo nic, albo odrobinę lepiej dopóki......nie przyjechał wzmacniacz Sansui. Uwierz mi......jak chce to przy tym samym ustawieniu kolumn, sofy itd itd co przy Haiku podłoga drży ! P.S w międzyczasie mając już Sansui kolumny podłogowe zamieniłem na monitory. P.S 2 Jeśli bym miał taką możliwosci zabrał bym Was do człowieka, gdzie (przykład mniej więcej): 1 kolumna stoi pod sufitem, druga jest 0,5 m niżej i 1m bliżej niż ta pierwsza. Do tego: pierwsza jest na godzinę 12:00, a druga na 15:00 i tak wygląda cały pokój....... nie - nie była to ,,specjalna" adaptacja pokoju. Podejrzewam, że muzyka gra tam lepiej jak w niejednej salce odsłuchowej w salonie audio. Nie będę wymieniał z imienia/nicku, ale są na to świadkowie na tym forum. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy78 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 (edytowany) 5 godzin temu, Fortepiano napisał: Uważam jednak, że akustyka pomieszczenia, elektronika ,kable, korekcja nie są elementami zastępowalnymi względem siebie a są elementami jednej układanki. Mnie to wygląda dokładnie tak samo. Często pojawiają się na forum różne analogie - chyba najwięcej do motoryzacji. I mnie się taka nasunęła. W moim odczuciu całkiem zresztą zgrabna. Porównałbym mianowicie zagadnienia związane z akustyką pomieszczenia do nawierzchni po której poruszają się samochody, a same samochody do sprzętu elektronicznego włącznie z dodatkowymi akcesoriami. Zobaczmy. Jeżeli mamy dziurawą drogę (asfalt, ale dziurawy), co odzwierciedla akustykę przeciętnego pomieszczenia, lepiej będzie się jechało jednak Mercedesem klasy S niż powiedzmy starym golfem. Tu było łatwo. Teraz nasuwa się trudniejsze pytanie, czy lepsza jest sytuacja w której poruszamy się Mercem po takiej właśnie drodze, czy starym Golfem po autostradzie ? Dodam, że celowo nie podawałem bardzo skrajnych przykładów tj. bardzo złej akustyki (super dziurawa polna droga) i elektrośmieci (zdezelowany trabant). Powyższe skojarzenie nasunęło mi się w związku z niedawną wymianą wzmacniacza. Mam wątpliwości czy poprzedni dałby radę nowemu, nawet, gdyby ten stary ustawić wraz z resztą sprzętu w idealnym akustycznie pomieszczeniu. Innymi słowy, jeżeli to co odrywa się od membran głośników jest niezbyt dobre, to dobra akustyka nie bardzo będzie w stanie to poprawić. Wydaje się też, że nasze uszy mają większe zdolności adaptacyjne w zakresie złej akustyki, niż zniekształceń fundowanych przez elektronikę. O właśnie, w mniej więcej podobnym tonie napisał przed chwilą Kamill00. Edytowano 24 sierpnia 2019 przez nowy78 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kamill00 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 W ciemno ja wybieram lepszy sprzęt w gorszej akustyce - 1 post wyżej o tym pisałem. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 19 minut temu, Kamill00 napisał: albo nic, albo odrobinę lepiej dopóki......nie przyjechał wzmacniacz Sansui. ja wiem że ta marka "ma opinię" ale nie przesadzajmy Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 18 minut temu, Kamill00 napisał: Tomku, ale czy brak ,,wykopu" to nie wina sprzętu? No właśnie nie , bo jak wyłączę Dirac Live to mi przesuwa kanapę razem ze mną Dlatego kombinuję by zrobić takie jedno ustawienie na DDRC by ' było do metalu" No kurcze , chyba , że tak jest prawidłowo , tylko ja mam jakieś stare nawyki Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 chociaż po bright-cie to w sumie możliwe że zostałeś zaskoczony Co nie zmienia sytuacji że "kult sansui" jest "lekuchno na wyrost" Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kamill00 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 @Fafniak Nie o to chodzi...... Haiku jest tak słabe i to nie wina akustyki tylko wzmaka. Sansui jak Sansui - ja się ,,boję" jak wpadnie z lat 90' dual mono w klasie A. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy78 Napisano 24 sierpnia 2019 Udostępnij Napisano 24 sierpnia 2019 (edytowany) 25 minut temu, Kamill00 napisał: W ciemno ja wybieram lepszy sprzęt w gorszej akustyce W tym momencie mnie też bliżej do takiego wyboru. Zresztą już kiedyś się przecież bawiłem w DRC. Zmiany były i owszem, dobrze słyszalne, ale nie jestem przekonany, czy takie, w sensie kierunku, o które mi chodziło. Zmieniła się właściwie tylko równowaga tonalna, do której ucho łatwo się przyzwyczajało, czy to po włączeniu, czy wyłączeniu korekcji. Aspekty związane z przyjemnością odczuwania dźwięku, jego precyzją, jakością stereofonii niespecjalnie uległy zmianie, żeby nie powiedzieć w ogóle. Myślę, że korzystniejsza jest adaptacja ustrojami akustycznymi, ogarniająca szczególnie czas pogłosu i pierwsze odbicia. Nadal jednak utrzymuję, że po pierwsze trzeba zapewnić jakość na poziomie sprzętu. Edytowano 24 sierpnia 2019 przez nowy78 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.