Skocz do zawartości

Czy wzmacniacze mają brzmienie?


Kraft

Recommended Posts

31 minut temu, sonique napisał:

Słyszałem, że ów inżynier otrzymał konkretne pogróżki od konkurencji zaniepokojonej jego świetnymi rezultatami a właściciel Tandberga (zimny brodaty Wiking o małych chytrych oczach) odparł, że go to nic nie obchodzi i i tak nie zatrzyma produkcji bo ceny w Norwegii horrendalne a dzieci wyżywić trzeba… i dodatkowo jeszcze (aby tego było mało) zostawiła go partnerka bo ów inżynier pracując nad idealnym dźwiękiem do późna w nocy i to przez wiele miesięcy z rzędu kompletnie zaniedbał związek… Nie było wyjścia… skok z klifu wprost do  lodowatej wody Oslofjord wydawał się jedynym wyjściem…

Jeśli nie wierzysz w samobójstwo inżyniera Thandberga, to sobie poczytaj. Warto wiedzieć cokolwiek więcej o audio. Wogole warto wiedzieć, a nie czytać kocopały forumowe :).

warto też wiedzieć kiedy firma Thandberg zbankrutowała.

58 minut temu, Kubakk napisał:

Niekiedy wydaje mi się ,że im dziwniejszy ktoś ma sprzęt tym większy autorytet ;)

Co jest w/g Ciebie dziwnym sprzętem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, audiowit napisał:

Jeśli nie wierzysz w samobójstwo inżyniera Thandberga, to sobie poczytaj.

Sam incydent nie jest kwestią wiary lecz odnotowanym faktem, który można sprawdzić. Ale Twoja (nad)interpretacja jego przyczyn już dość śmiała przyznasz.

Edytowano przez sonique
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amplitunery Tandberg - fakt to ma prawo zagrać i są to konstrukcje wybitne. Zarówno stopień mocy jak i radiówka jest wykonana bezkompormisowo ale sztuka sztuce nie równa. Tutaj czas robi swoje i co jedejn model gra inaczej z reguły nie tak jak trzeba. 

Tandberg w wielu swoich konstrukcjach wstawiał niemieckie elektrolity firmy ROE_Roederstein. Bardzo dobre kondy ale po 30 latach wyjątkowo nadają się wszystkie do wymiany! Upływowość jest ich domeną. Po wymianie, ustawieniu biasu taki Tandberg pokaże co potrafi.

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kraft napisał:

Odnoszę wrażenie, że jednak nie miałeś nic konkretnego do powiedzenia w temacie;)

Jakbyś tylko dał sobie szansę to może wreszcie zrozumiałbyś pewne podstawy, którymi kieruje się cała gospodarka wolnorynkowa i przy okazji poznałbyś odpowiedź na swoje pytanie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.01.2023 o 19:04, audiowit napisał:

Acha, byłbym zapomniał. Inżynier Thandberga po popełnieniu tych amplitunerow popełnił samobójstwo.

Manipulujesz.

17 godzin temu, audiowit napisał:

Jeśli nie wierzysz w samobójstwo inżyniera Thandberga, to sobie poczytaj. Warto wiedzieć cokolwiek więcej o audio. Wogole warto wiedzieć, a nie czytać kocopały forumowe :).

warto też wiedzieć kiedy firma Thandberg zbankrutowała.

Śmierć

 30 sierpnia 1978 roku Vebjørn Tandberg odebrał sobie życie, zostawiając samochód na biegu jałowym w garażu w dniu, w którym otrzymał list stwierdzający, że jego obecność w założonej przez niego firmie jest niepożądana. Dzieło jego życia - Tandberg Radiofabrikk - było bliskie bankructwa z powodu poważnych i narastających problemów finansowych. Firma, której już nie był właścicielem ani nie zarządzał, również powiadomiła, że chce pozbawić go domu w Nordbergveien, który formalnie należał do firmy. Fabryka radia ogłosiła upadłość 14 grudnia 1978 r.

https://no.m.wikipedia.org/wiki/Vebjørn_Tandberg#Død

Edytowano przez dorsz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, sonique napisał:

Sam incydent nie jest kwestią wiary lecz odnotowanym faktem, który można sprawdzić. Ale Twoja (nad)interpretacja jego przyczyn już dość śmiała przyznasz.

Oj tam, oj tam. Przecież wszyscy wiedzą, że @audiowit kupił sprzęt audio po samobójstwie Hitlera 😁

16 godzin temu, elektron6 napisał:

Tandberg w wielu swoich konstrukcjach wstawiał niemieckie elektrolity firmy ROE_Roederstein. 

No to czemu się dziwić, że się targnął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MMarek napisał:

Nawet o tym nie myśl. Słuchanie muzyki nie jest zbyt poważnym zajęciem, aby się tym tak mocno przejmować :).

:) no żartuję przecież :). No a z drugiej strony jak kwalifikować sprzęt, który zawsze gra tak samo, niezależnie od muzyki odtwarzanej.

 

2 godziny temu, dorsz napisał:

Manipulujesz.

Pewnie :). Ale zgrabnie :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Czy wzmacniacze mają brzmienie? Tak. A przynajmniej mogą mieć. Szczególnie lampowe.

Poniżej symulacje odpowiedzi częstotliwościowej przykładowych kolumn podłączonych do trzech różnych wzmacniaczy lampowych (pierwszych z brzegu, nie szukałem czegoś szczególnego).

A01.png.213719503ad75b90ca5981d1d5c2d31b.png

A02.png.66f3bfb4c1b28b896b3c55b84cf6fdbf.png

A03.png.6f7914927ce1f7cf5de0d0b8f401b6ae.png

Balans zachwiany o 1,5 do nawet 8 dB. To na pewno da się usłyszeć (nawet pomijając inne zniekształcenia, które mogą generować lampy).

Kłopot w tym, że te equalizacje pasma są nieprzewidywalne, przypadkowe. To nie wzmacniacz ma określone brzmienie. On tylko uwypukla "brzmienie" kolumn, a właściwie gra przebieg ich impedancji. Z każdą kolumną zagra inaczej.  

Tu muszę jednak przyznać rację poszukiwaczom synergii (którą ogólnie uważam za ideę nieprzydatną w audio). W przypadku lampy i kolumn o nieliniowej impedancji ma ona jakiś sens. Jedna lampa podbije nam pasmo 1 kH o 1 dB, a inna o 4. Może tego akurat szukamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Życie ciągle stawia przed nami nowe wyzwania. Dzisiaj wypłynęła taka sprawa. Kolega oceniając wzmacniacz napisał tak:

"...słabo z graniem na szerokość, głębia sceny ok ale szerokość nie ok."

O ile mogę sobie jeszcze jakoś wyobrazić, że różne zniekształcenia generowane przez wzmacniacz mogą pogarszać odczucie stereofonii, to już nie potrafię zrozumieć, jak mogą one wpływać wybiórczo tylko na szerokość sceny, przy zachowaniu prawidłowej lokalizacji na głębokość?

Ktoś ma jakiś pomysł? Jakie zniekształcenia mogą mieć wpływ na słyszenie szerokości sceny?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem z tą szerokościa sceny jest raczej ważne prawidłowe ustawienie kolumn, a nie każdy ma taką mozliwość.

Miałem prawą kolumne za blisko bocznej ściany i po radzie kolegi odsunąłem wszystko od ściany jakieś 70cm.

Zmiana w graniu była bardzo duża średnica i wysokie mega poprawa no i ta głębia sceny się poprawiła. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Kraft napisał:

O ile mogę sobie jeszcze jakoś wyobrazić, że różne zniekształcenia generowane przez wzmacniacz mogą pogarszać odczucie stereofonii, to już nie potrafię zrozumieć, jak mogą one wpływać wybiórczo tylko na szerokość sceny, przy zachowaniu prawidłowej lokalizacji na głębokość?

Ktoś ma jakiś pomysł? Jakie zniekształcenia mogą mieć wpływ na słyszenie szerokości sceny?

Moim zdaniem można z "pełnej sceny 3D" (szerokość i głębokość) sprawić by było tylko głęboko.

Jednak na razie nie będę pisał czym to argumentuje. Poczekam na innych (sporo tu użytkowników wypowiadakacyvh sie w sprawach akustyki) - w końcu jakaś sensowna dyskusja będzie, bo ostatnio same docinki wśród użytkowników.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Kraft napisał:

Ktoś ma jakiś pomysł? Jakie zniekształcenia mogą mieć wpływ na słyszenie szerokości sceny?

Nie mam pojęcia ale się wypowiem na podstawie własnych przemyśleń i doświadczeń. 

Zjawiska obrazowania stereofonicznego poza odpowiednim pozycjonowaniem kolumn, jakością przetworników są powiązane z miksowaniem się kanałów LP i uzależnione od różnicy amplitudy i fazy sygnału w dwóch kanałach. Wpływ na zaburzenia może mieć np. przesłuch w kanałach lub zniekształcenia fazowe w jakimś zakresie. Duży wpływ na realizm sceny ma na pewno ujarzmiony pogłos w pomieszczeniu odsłuchu. Tyle jeżeli chodzi o szerokość. 

Jeżeli chodzi o głębokość to trzeba patrzeć również na efekty pogłosowe ale te zaszyte w nagraniu. Na pewno to co wyżej plus dynamika, a właściwie poprawa poziomu szumów w systemie może poprawić głębokość. Zauważyłem u siebie, że po kilku upgradach związanych z zasilaniem zacząłem lepiej rozróżniać w jakich warunkach było nagrywane. Lepsze wrażenia pogłosowe w nagraniu to lepsza głębia. 

Po wymianie wszystkich kabli na takie z filtrami plus zasilacze liniowe, filtry EMI prawie przy każdym gniazdku w domu i przerwane pętle masy tu i ówdzie sprawiły, że po puszczeniu kilku kawałków zacząłem szukać czy przypadkiem mi coś z głośnością, poziomem sygnału etc. nie uciekło do góry bo tam gdzie był wcześniej poglosik to pojawiło się prawie echo. Dynamika bardzo się poprawiła ale w tym mikrodymamicznym ujęciu. 

Wrażenia związane z odbiorem kubatury czy odległości w głąb poprawiły się znacznie. Oczywiście to tylko wrażenia i może nakręcone tymi "tipsami" trochę ale nie będę ukrywał, że bardzo realne doznania przeżyłem zaraz po zmianach. Teraz mniej to odczuwam ale w pamięci mały szok jaki przeżyłem pozostanie 😉

Wspomnę jeszcze o scenie 3D. Wrażenie lepszości między wzmakami daje u mnie lampowy SET ale to Dual Mono jest więc niejako przesłuch lepszy gwarantuje jego konstrukcja plus brak USZ może mieć jakiś wpływ bo nie podaje z wyjścia na wejście nic i nie tworzy potencjalnych opóźnień sygnału czyli mniej miesza fazą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Życie ciągle stawia przed nami nowe wyzwania. Dzisiaj wypłynęła taka sprawa. Kolega oceniając wzmacniacz napisał tak:

"...słabo z graniem na szerokość, głębia sceny ok ale szerokość nie ok."

O ile mogę sobie jeszcze jakoś wyobrazić, że różne zniekształcenia generowane przez wzmacniacz mogą pogarszać odczucie stereofonii, to już nie potrafię zrozumieć, jak mogą one wpływać wybiórczo tylko na szerokość sceny, przy zachowaniu prawidłowej lokalizacji na głębokość?

Zaznaczyłem fragment, gdzie nadinterpretujesz. Adam posługiwał się skrótami myślowymi (w uproszczeniu: OK = fajnie). Czytaj: wzmacniacz grał sceną wąską i głęboką. Przecież nikt z nas nie ma pojęcia, jak wyglądała oryginalna / prawidłowa scena.

Z moich doświadczeń: z kolumnami RLS Nereida II moja Norma zagrała znacznie szerszą, ale bardziej płaską / płytką sceną niż Circle Labs A200. Miałem w domu oba piece równocześnie, reszta toru i ustawienie kolumn bez zmian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

Moim zdaniem można z "pełnej sceny 3D" (szerokość i głębokość) sprawić by było tylko głęboko.

Tutaj pierwsze co mi przyszło na myśl to nagranie mono - zerowe efekty stereofoniczne. Zaś W nagraniu mono moze z powodzeniem występować głębia.

Zatem Gdybyśmy z dzwieku stereo z pełną scena 3d "zabrali" tylko jeden dowolny kanał i multiplikowali go na stereo za pomocą np. Przewodu "Y" otrzymamy brak stereofoni "okraszony" głębią (jesli oczywiscie wczesniej występowała w utworze).

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Zjawiska obrazowania stereofonicznego poza odpowiednim pozycjonowaniem kolumn, jakością przetworników są powiązane z miksowaniem się kanałów LP i uzależnione od różnicy amplitudy i fazy sygnału w dwóch kanałach. Wpływ na zaburzenia może mieć np. przesłuch w kanałach lub zniekształcenia fazowe w jakimś zakresie. Duży wpływ na realizm sceny ma na pewno ujarzmiony pogłos w pomieszczeniu odsłuchu. Tyle jeżeli chodzi o szerokość. 

U kolegi jest rowniez nawiazanie do kanałów L/P. 

Z tym że propozycja dotyczy separacji miedzy-kanałowych. 

Patrząc na mój przykład i to co napisał Mariusz, myślę że mógłbym sie zgodzić w jakimś tam stopniu. 

Czy w zwiazku z powyższym dochodzimy do sytuacji w ktorej za pomocą danych pomiarowych, mozna wnioskować wpływ na tworzenie sceny w wzmacniaczu zanim wogóle go odsłuchamy? Juz widzę jak "Pomiarowcy" będą prze-szczesliwi ;)

Ps: ktoś ma ochotę na sprzet typu dual-mono?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym krótkim tuto wytłumaczono jak tworzy się obraz stereo na ścieżce dźwiękowej by miał szerokość i głębokość. Cała reszta to akustyka i elektroakustyka jaką dysponujemy. To nie jest żadna magia, że słyszymy pozorne źródła w przestrzeni. Podstawą dobrego obrazowania jest odpowiedni mix kanałów, później rozstawienie kolumn, współpracujące pomieszczenie i sprzęt gwarantujący, że nic nie popsuje ;) 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.03.2023 o 16:45, MariuszZ napisał:

Podstawą dobrego obrazowania jest odpowiedni mix kanałów, później rozstawienie kolumn, współpracujące pomieszczenie i sprzęt gwarantujący, że nic nie popsuje ;) 

Mariusz, zechciałbyś kiedyś, o ile  dałbyś radę coś więcej napisać, ewentualnie podczepić filmy, linki itp o rozstawieniu kolumn i o  współpracującym pomieszczeniu. 

Mam takie obserwacje, że w przypadku pewnych realizacji/nazywam je dobre, jakbym nie rozstawił kolumny, to słyszę dwa, trzy plany.
Raczej wyraźne źrodła, często „krawędzie”, No po prostu bajka. Jak na żywo😉
Przy zamkniętych oczach to i inne rzeczy się także pojawiają, ale o tym może nie będę pisać.

A przy niektórych realizacjach za cholerę nie potrafię dobrać ustawienia. A możliwości mam duże. Irytuję się, wyłączam i wychodzę.

Dzięki z góry.

 

Edytowano przez AudioTube
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...