Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 775
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. @Fafniak @Kraft @J4Z @DiBatonio Każdy z Was dał się złapać na tą przynętę i niszczycie temat. Tomek działa jak Troll i najlepiej nie reagujcie bo będzie tak za każdym razem. Proszę pisać na temat. Od wypowiedzi Tomka każdy dostaje punkt za offtop. Pozdrawiam.
  2. Też bym się pośmiał gdyby to była zakładka humor. Tutaj to jawna prowokacja skierowana bezpośrednio do mnie. @TomekN 7 punktów za prowokowanie i nie licz na dyskusję ze mną na ten temat.
  3. Uwagi, propozycje, spostrzeżenia. Okno otwarte. Pozdrawiam.
  4. Na takiej bazie rozumowania powstał kodek MQA. Jednym z procesów jest wycinanie z otoczenia dźwięków szumów. Poprzez analogię do posta Marcina ja sobie wyobrażam białą kropkę na czarnym tle. W statyce kropka jest nieruchomym białym kołem. Gdy zaczyna grać muzyka koło zaczyna zmieniaj kształt promieniując na zewnątrz. Promienie tym większe im głośniejsza muzyka. Powiększając obraz na krawędziach kropki pojawi się rozmycie w postaci jakichś szarych czy burych kolorów. Rolą tego kodeka jest przywrócenie odpowiedniego kontrastu poprzez usunięcie rozmyć. Chodzi o to by na granicy kolorów styk był idealny tak by każda, nawet najmniejsza zmiana wychodząca z białego na zewnątrz była widoczna i nie tonęła w odcieniach szarości idealnie kontrastując z czarnym tłem 😉
  5. Kraft tak robi lub robił. Nie drąż tematu personalnie bo do niczego dobrego to nie prowadzi. Zachęcam do dyskusji nad problematyką audio nie nad osobami Pozdrawiam. Edit. Ukryłem większość postów na tematy personalne. Nie wątpię ale te pomiary ... A co ze słabym skumulowanym rozpadem widma? Cały ten cyrk z pomiarami tego małego czegoś jest jakąś batalią między Amirem a GRem chyba. Jak przeanalizujesz jak mierzy Amir (pisane) i jak czepia się kilku dB tego rozpadu to pojawia się pytanie czy to nie jest jakaś ustawka. GR ma pomiary Clio i tam jest zakres 0-25dB z automatu chyba, a Amir swoim Klippelem ustawia ile chce. Oczywiście prawdą jest o czym sam mówi w klipie YT, że można manipulować pomiarami i to sam robi ale ustawia zakres jak mu wygodnie. Ja sobie oglądam moje pomiary CSD w zakresie 0-25dB bo tak "default" ma Arta co można zmieniać ale czy Clio czy Clippel to przecież można to poustawiać, a nie o tym "narzekać" jak Amir w tej konkretnej sytuacji. Mają chyba ze sobą na pieńku koledzy
  6. Czytajcie Koledzy uważnie. Poukrywałem te nasze ostatnie wypociny włącznie z moimi. Dajcie sobie spokój chociaż do poniedziałku
  7. Bardziej zrobiła. Takich nie kupisz. Dobrze myślę?
  8. Czego się spodziewać po 3 calowym szerokopasmowcu? Porównywanie zaś go do dwudrożnego profesjonalnego monitora to już kpina. Niepoważne to trochę. Znajdź jakąś szerokopasmową kolumnę podobnych rozmiarów i porównuj wtedy inaczej to porównywanie gruszek do pomarańczy jest. Nie znalazłem innego, a paczki kojarzę z waszych wspomnień po bydgoskim spotkaniu. Zresztą pomiary pomiarami. Mi bardziej chodziło o przekaz ale widzę, że nie dotarł. Nie szkodzi. Może następnym razem
  9. Nie patrz na bas do 300Hz. Nawet o tym nie myślałem. Środek pasma tam gdzie częstotliwość podziału jest od 2 do 4kHz nas interesuje. Podobny problem mają obie paczki. Qlny i Klipsch.
  10. Czynnik ludzki jest najważniejszy. Przykład to ostatnio przez Was słuchane Qln Prestige Three. Dla Ciebie zagrały muzykalnie. Tobie i wielu innym się podobały ale co z tymi co patrzą na charakterystyki? Mogły im się podobać pomimo, że widać w parametrach niedoskonałości w postaci dołka amplitudowego na częstotliwości podziału. SR nie jest doskonały. Prawdopodobnie pochylenie kolumny nie załatwiło sprawy zgrania w czasie przetworników, a kombinacje w zwrotnicy z przycinaniem rezonansów i prostowaniem przebiegu impedancji przyhamowało konstruktora by zgrać je w czasie "elektrycznie". Możliwe, że konstruktor przewidział je głównie do wzmacniaczy lampowych i stąd wyrównana impedancja. Możliwe, że celowo jest rozstrojona by dźwięk nie był "nudny" tylko lekko podkolorowany. Możliwe, że ma brzmienie się podobać, a nie być technicznie poprawne, płaskie, bez rezonansów czy innych zniekształceń nieliniowych, które ewidentnie wpływają na barwę i charakter kolumn. Może te detale których doszukują się patrzący przez pryzmat pomiarów są efektem kompromisów między brzmieniem, a techniczną poprawnością. Skąd możecie o tym wiedzieć patrząc na wykresy i nie rozmawiając z konstruktorem? Ponizej charakterystyka Qln ze strony Ostatnio napotkałem upgrade zrobiony przez GR-Research na kolumnach Klipsch i zastanawiam się dlaczego i po co poprawiać taką renomowaną markę. Dla technicznej poprawności czy dla klienta, któremu brakuje "pasma" i chce na charakterystyce "płasko" mieć? https://youtu.be/NH4xI5VXR_o Oczywiście upgrade kolumn się udał o czym nagrał film nie kto inny jak nasz przyjaciel Amir prześwietlając je dokładnie. https://youtu.be/-eWnYAgiMwQ Może to słuszne podejście żeby kolumny miały charakterystyki pretendujące je do studia nagrań, a może to "czynnik ludzki" powinien o tym decydować w sposób tradycyjny czyli słuchając jak brzmienie kolumny nam leży. Przyglądanie się charakterystykom i wyciąganie wniosków jest bronią obosieczną bo może sugerować, że kolumna zagra "słabo" co może być na wyrost opinią nieprawdziwą. Sugerując się wykresem możemy przegapić fajnie grające paczki jakimi na przykład są te z początku posta. Sugerując się wykresem jak w przypadku Klipsch powyżej możemy popsuć markowe brzmienie zbędnym upgradem. Sam padłem ofiarą wykresów kombinując z moimi BMN. Co prawda podoba mi się brzmienie po upgrade ale gdybym miał oceniać przed i po to... było barwniej. Czy to źle? Te górki i dołki tylko kolorują brzmienie. To nie jest tak jak powiedział w jednym z powyższych filmików autor, że mu ten dołek zabrał kawał muzyki ze środka pasma. To tak nie działa 😉 Pozdrawiam.
  11. Masz piosenkę i nie marudź 😉
  12. Ty o mnie się nie martw. Zatroszcz się o siebie.
  13. Znam hobbystów, którzy spinają wszystkie przewody razem trytką żeby mieć porządek w kablach. Niech każdy robi jak uważa. Ja nie będę się czepiał 😂
  14. Tematem był tu test Amira zalinkowany przez Tomka. Amir pokazał, że nie ma wpływu ale zapomniał podłączyć sieciówkę do obciążenia i wymusić przepływ prądu żeby wytworzyć zakłócenia EM o odpowiedniej amplitudzie. Tyle w temacie waszego guru, a reszta jest do dyskusji no ale chyba nie z wami @TomekN @Chyba Miro 84 @Fafniak Jeżeli Ci nie przeszkadza to nie. Dobrze jest 👍
  15. @Chyba Miro 84 Ja zaplatam, a co? Przecież to do pomiaru żeby zobrazować o co chodzi. Pokaż jak Ty masz przewody poukładane za szafką, a powiem co można poprawić i dlaczego 😉 Żeby rozwiać wątpliwości. Wystarczy, że przewody w jednym punkcie się dotykają i pomiary wyjdą tak samo. Nie ma znaczenia czy leżą na sobie czy w jednym punkcie się tylko przytulą. Nie było to złącze uszkodzone. Tak działają laptopy. Możliwe, że twój również. Gniazda usb nie zawsze są galwanicznie izolowane od masy układowej. Ile razy będziemy o tym gadać. W teście przewodów cyfrowych wszystko było jak trzeba. Kwestią do dyskusji pozostaje które lapki się do audio nadają, a które nie no ale dla Ciebie to pewnie wszystkie poprawnie skonstruowane 😂 Problem masy, która nie jest odpowiednio izolowana lub przewodów cyfrowych tworzących pętle masowe oraz wartości oporu ścieżki masy w tych cyfrowych przewodach to realne problemy związane z dystrybucją zakłóceń w układzie. Wielu doświadcza. Ostatnio nawet jeden kolega z forum chyba @MMarek wspominał coś o swoim nowoczesnym nadzie, gdy po odłączeniu USB wzmacniacz nagle zaczął normalnie działać i realny problem zniknął 😉
  16. Zapytaj @Fafniak który przelał czarę goryczy O ile pamiętam napisał po jakiejś wypowiedzi Wojtka "a teraz cała sala wstaje i klaszcze" po czym otrzymał "tytuł", którym dość długo się chwalił w stopce. Dlaczego o tym napisałem? Słowa są ważne i zachęcam byście je ważyli przed wyartykułowaniem bo możecie urazić kogoś na tyle, że przestanie tu pisać. To destrukcyjne jest z punktu widzenia funkcjonowania forum tym bardziej, że Wojtek był bardzo kulturalny i merytorycznie dyskutował do czasu gdy puściły mu nerwy po nieprzemyślanym chyba żarcie kolegi Marcina
  17. Ja już kiedyś robiłem taki test i wyszło, że nieekranowane kable sieciowe dostarczają poprzez IC dodatkową porcję zakłóceń i podnoszą poziom szumu co przekłada się na mniejszy zakres dynamiczny jeżeli nie są ekranowane. O ile pamiętam niewiele ale ok. 1 dB. czyli to nie jest tak jak pokazał Amir, że nic nie ma zakłoceń po podłączniu IC do urządzenia pomiarowego. Zresztą nie wiadomo co on pokazał. Ja widzę odłączone kable i pokaz jak taki kabel zbiera z eteru zakłócenia EMI, a następnie gdzieś ten IC podłącza (chyba do wyjścia analizatora) i nie wiadomo co niby zakłóca sygnał testowy. Przewód sieciowy? Podłączony? Jaki prąd w przewodzie? Niewielka wartość zmian wyrażana w dB wzrośnie jeżeli gęstość pola EM zależna od ilości przewodów sieciowych (natężenia prądu) też wzrośnie. To otwarty temat i wg mnie warty przeanalizowania. Zrobiłem podobny eksperyment. Karta Soundbalster podłączona w pętlę interkonektem raz lepszym, raz gorszym. Do analizy uruchumiony program RMAA. Przy interkonekcie przewód sieciowy bez prądu (bez włączonego obciążenia) i z prądem. Jak widać na załączonych obrazkach składowe zaklóceń 50Hz, 100Hz i dalszych harmonicznych są w sygnale podłączonego przewodu obecne. Warunkiem jest przepływ prądu przez przewód sieciowy czego Amir nie zrobił. Na obrazkach widać, że gdy prąd sieciówką nie płynie, w sygnale nie widać zaklóceń (biała charakterystyka). Po włączeniu zasilania w obciążeniu sieciówki pojawiają się składowe zakłóceń widoczne w sygnale dostarczanym IC do mojej karty. W gorszym IC składowe mają ok. 2 x większą amplitudę (niebieska charakterystyka), a tym samym poziom szumów i zakres dynamiczny karty ulega pogorszeniu względem lepszego interkonektu (zielona charakterystyka). Niewiele bo ok. 0,6 dB ale jest to mierzalne i na pewno byłoby większe gdyby przewodów sieciowych, a tym samym natężenia płynącego prądu w sieciówkach było więcej. Czy to może być słyszalne? Zależy od dopasowania impedancyjnego poszczególnych stopni toru audio. Pamiętać należy, że jest tam z reguły kilka urządzeń i interkonektów oraz wzmacniacz, który poziom zakłóceń i szumy podniesie. Są pętle i sprzężenia przez które te zakłócenia sieciowe, nie tylko 50/100Hz ale również wyskokoczęstotliwościowe przenikną do układów poprzez sprzężenia pojemnościowe podnosząc poziom szumów i zmniejszając zakres dynamiczny (SINAD).
  18. Miks to podstawa i nie zamierzam o tym dyskutować bo się w pełni zgadzam ale popatrz na technologię Atmos w wydaniu głośnik skierowany w sufit. Źródłem dźwieku oprócz głośnika staje się sufit. Słyszymy dźwięk ze źródła pozornego nad głową. Wracając do stereo. Miks to dwa kanały ale czy nie można generować dźwięku jednym kanałem tylko? Zjawisko pozornego przesunięcia obrazu dźwiękowego od kolumny jest związane z naszym ograniczeniem w rozróżnianiu fali bezpośredniej od fali odbitej, gdy opóźnienie pomiędzy nimi jest zbyt małe, a dźwięk odbity nie jest zbyt stłumiony. Dla opóźnień do 5 ms pojawia się wrażenie rozszerzenia postrzeganego źródła dźwięku, występuje wtedy również doznanie słyszenia źródła z punktu odbicia na przykład wspomnianego sufitu. Odbicia z opóźnieniami dłuższymi niż 5 ms, ale krótszymi niż 80 ms wciąż pozwalają na prawidłową lokalizację źródła dźwięku i miejsca jego odbicia ale zwiększają poczucie kubatury pomieszczenia. Pomijając tworzenie pozornych źródeł miksem można uzyskać podobny efekt wykorzystując jeden kanał i odbicie od ściany, sufitu czy podłogi. Podobnie jest chyba w tworzeniu (nagrywaniu) dźwięków binauralnych, gdzie dla uzyskania podobnego efektu dwa kanały muszą być całkowicie od siebie odseparowane. Tak to rozumiem ale chętnie poznam inny punkt widzenia. Pozdrawiam.
  19. @Kraft Jestem by gasić w zarodku przejawy kpiarskiego tonu. Wybaczcie jeżeli odczytałem błędnie Tomka pytanie wyczuwając jakąś złą intencję ale znając jego podejście to nawet przez myśl mi nie przeszło, że na poważnie może o "powietrze" zapytać. Może to pokłosie moich wizyt na innych, bardziej technicznych forach gdzie "powietrze" jest traktowane jak element audiofilskiego żargonu, a nawet bardziej radykalnie bełkotu nie mający w technicznej nomenklaturze bezpośredniego odpowiednika. Stąd moja reakcja i może faktycznie niepotrzebna. Daję sobie punkt ostrzeżenia 😉 Uważam, że brakuje tłumacza interpretującego słowa z pogranicza wrażeń i pomiarów. Powinniśmy chyba bardziej otwarcie posługiwać się żargonem i nie unikać prób interpretowania technicznych aspektów dźwięku czy naszych wrażeń dostępnymi środkami oratorskimi. Byłoby łatwiej 😉
  20. @TomekN Powietrze. Dla Ciebie zapewne jest to wyłącznie gaz będący mieszaniną tlenu, azotu i innych składnikow wypełniających nasze płuca przy oddychaniu 😉 Dla mnie to określenie pomocne przy opisywaniu wrażeń słuchowych dotyczących holografii dźwięku i tzw. pozornych źródeł dźwięku. Dźwięki można poukładać w przestrzeni 3D nadając im kształty brył. Obrazy te mają tym bardziej czytelny kształt im bardziej kontrastują z tłem akustycznym określanym potocznie "czarnym tłem". Powietrze zatem jest akustycznym gazem pomiędzy tłem, a dźwiękowymi obrazami tudzież między nimi samymi. Powietrze to może być "krystalicznie czyste" lub "gęste", czasami nawet przeniesione wprost z "zadymionej knajpy". Dźwięki mogą być zamglone, lub zgaszone gdy powietrza jest mało. Jest więc to takie dopełnienie otaczenia dźwięków powodujące, że ich lokalizacja, czytelność lub jak niektórzy piszą namacalność staje się subiektywnym parametrem opisującym jego realizm. Czy "powietrze" w tym jego ilość (kubatura sceny), gęstość czy krystaliczność można próbować opisać technicznymi wartościami? Może na ASR ktoś już to zrobił. Ja się nie podejmuję bo to zbyt złożone jest. Prawdopodobnie należałoby wymiksować wszystko na jednym wykresie od poziomu szumów, przez zniekształcenia fazowe, TIM, pogłos pomieszczenia, na SINADZIE kończąc. Wniosek jest taki, że dopóki tego ktoś nie przedstawi w formie parametru lub wykresu opisanego jakąś funkcją pozostaje nasz słuch i wrażenia, które możemy opisać słowem działającym na naszą wyobraźnię. Tym się różnimy od przyrządów pomiarowych, że słuchając możemy tworzyć dźwiękowe obrazy 3D analizując skład powietrza między bryłami. Dopóki to się nie zmieni to twierdzenie, że można dobierać sprzęt audio na podstawie parametrów będzie powodem do dyskusji jaka się tu od jakiegoś czasu toczy 😉 Ja wolę słuchać i dobierać mimo, że parametry uważam za bardzo pomocne.
  21. Matematycznie odpowiedź skokowa jest całką czasową odpowiedzi impulsowej upraszczając. Tylko, że Jarkowi nie chodzi chyba o matematykę tylko o samą kolumnę i jej parametry oraz jak poprawić te parametry DLem. Przykład z życia moich BMN. Tytułem wstępu. Odpowiedź impulsowa zdominowana jest odpowiedzią głośnika wysokotonowego (pierwsze milisekundy) i niewiele nam mówi o głośniku niskotonowym bo wszelkie informacje znajdują się w ogonie odpowiedzi impulsowej, który ma bardzo małą amplitudę (wartość sygnału). Sięgamy więc po informacje o kolumnie do odpowiedzi skokowej (krokowej od step response) która jest niejako połączeniem odpowiedzi obu głośników. Oczywiście informacje te są również zaszyte w odpowiedzi amplitudowej. Kształt tej obwiedni czasowej SR obu głośników zależy między innymi od zgrania czasowego przetworników na częstotliwości podziału i jeżeli nie będzie zgrania czasowego tam gdzie długość fali akustycznej obu głośników jest jednakowa to amplitudy sygnałów zamiast się równomiernie sumować zaczną się odejmować. Ze względu na zależności czasowe (fazowe) powstaną w okolicach częstotliwości podziału zwrotnicy zafalowania charakterystyki amplitudowej. Dla zobrazowania charakterystyki amplitudowe moich oryginalnych BMN i zmodyfikowanych, gdzie uwzględniłem zgranie czasowe przetworników czyli tzw. offset centr przetworników. Na obrazkch odpowiedź skokowa obu przetworników w wariancie oryginalnym i po zgraniu ich w czasie. Oryginalna zwrotnica to I-szy rząd czyli kondensator i cewka, w zmodyfikowanej wersji II-gi rząd czyli kondensator i cewka na tweeterze i cewka oraz kondensator na wooferze. Jak widać odpowiedź skokowa kolumny w nowym wydaniu wygląda inaczej. Pytanie do Jarka. Czy można uzyskać zmianę tego parametru czyli zgrać w czasie przetworniki używając oprogramowania do korekcji odpowiedzi pomieszczenia bez uszczerbku na takich subiektywnych wrażeniach dostarczanych przez kolumnę jak głębia sceny czy "powietrze"?
  22. Tylko jeżeli DL jest częścią filtrów DSP aktywnej kolumny więc takie upraszczanie jakie stosujesz nie ma sensu. Odpowiedź impulsowa lub krokowa kolumny jest niezmienna dopóki nie zmienisz fizycznie elementów zwrotnicy lub miejsca położenia przetworników. DL zmienia tylko i wyłącznie "strukturę" sygnału audio. Może zmieniać amplitudę lub fazę sygnału i poprzez takie działanie wpływać na "odpowiedź" częstotliwościową pomieszczenia ale to nie to samo co zmiana parametrów kolumny. Przez analogię. Masz garnitur z wesela i chciałbyś go jeszcze założyć ale jest problem bo przytyłeś 20 kg. Co robisz? Oddajesz garniak do krawca (adaptacja akustyczna) czy idziesz na bieżnię i wciągasz brzuch zmieniając swój wygląd (zmiana parametrów sygnału)? Efekt może być zadowalający w obu przypadkach ale to nie to samo. Poza tym po bieżni może okazać się, że garniak leży jak ulał ale wszystkie inne ciuchy (głębia sceny, powietrze) są do wyrzucenia
×
×
  • Utwórz nowe...