Skocz do zawartości

***** ***


Recommended Posts

5 minut temu, Dzik napisał:

A ja dalej twierdzę, że to zależy, jakich masz przyjaciół, partnera, jaką rodzinę, a co za tym idzie nie ma tu jakichś ogólnych prawd. Czasem jest dokładnie odwrotnie i to rodzina pierwsza się odcina.

Z całego worka propozycji tylko rodziny nie wybierasz. A to i tak z punktu widzenia dziecka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zauważyliście,że dopiero teraz,od kilku lat, toczą się takie dysputy ?

Wcześniej,kto by u władzy nie był, nic takiego nie miało miejsca.

Ten głosował na SLD,tamten na Akcję Wygłodniałej Szarańczy (AWS), jeszcze inny na PSL, ale można było porozmawiać,nawet posprzeczać , ale nigy nie było takich podziałów jak są teraz. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, elektron6 napisał:

jest promowany kult siły, młodości, zdrowia, zabawy, wygody etc.

Jest promowany przede wszystkim konsumpcjonizm - kult całej reszty jest temu poporządkowany, stąd czasem promowana jest wręcz np. mentalność ofiary.

12 minut temu, elektron6 napisał:

Pożyjemy, zobaczymy:) czy kolega przyjedzie wymienić pampersa,...

Wolałbym nigdy nie być w sytuacji, kiedy ktokolwiek będzie musiał mnie przewijać, ale zdaniem tych dobrotliwych katoli nie mam prawa do decydowania o końcu swojej wędrówki.

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak że to zależy od konkretnych doświadczeń, natomiast ja piszę na zasadzie obserwacji co widzę.

2 miesiące temu w mojej bliskiej rodzinie stała się tragedia - 38 lat chłopak miał wypadek samochodowy. Obydwie nogi połamane w tym jedna po 30! operacjach będzie niesprawna do końca życia. W sekundzie z zdrowej, pracującej osoby człowiek stał się inwalidą. Praca fizyczna - raczej do niej nie wróci. Syn 14 lat na jego utrzymaniu, wychowaniu. Dziewczyna - partnerka - zablokowała numer i zerwała kontakt 2 drugim dniu jak się dowiedziała że będzie kaleką!! Czy żona by tak zrobiła ??może tak, może nie. Koledzy? różnie ...cześć coś tam pociesza część przestała się odzywać...kto pomoga? kto jeździ do szpitala? - najbliższa rodzina, brat, siostry, matka, ojciec była żona, ja i moja żona. Pozostaje jeszcze kwestia przyszłości - pracy, finansów, wychowania syna,....i tutaj jesten pewien że rodzina dalej będzie pomagać!

Z moje strony koniec dyskusji na ten temat:) Każdy może sobie odpowiedzieć a jak by to wyglądało u niego gdyby coś takiego się wydarzyło. Zostańmy w zdrowiu!!

Edytowano przez elektron6
  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, terracan1929 napisał:

Ale zauważyliście,że dopiero teraz,od kilku lat, toczą się takie dysputy ?

Wcześniej,kto by u władzy nie był, nic takiego nie miało miejsca.

Ten głosował na SLD,tamten na Akcję Wygłodniałej Szarańczy (AWS), jeszcze inny na PSL, ale można było porozmawiać,nawet posprzeczać , ale nigy nie było takich podziałów jak są teraz. 

 

Problem zaczął się od upadku rządu Olszewskiego

Rozpad (zakładanego) POPisu.

A od 2007 jest już tylko coraz silniejszy sztorm.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do POPisu nie doszło, bo Kaczyński nigdy nie miał zamiaru z nikim rządzić nie na swoich zasadach, dlatego wybrał przystawki, które później skonsumował. W efekcie Leper się powiesił, a Giertycha ściga się do dziś bronią na terrorystów.

A, no i jeszcze Gowin, który wylądował w psychiatryku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Dzik napisał:

. W efekcie Leper się powiesił, a Giertycha ściga się do dziś bronią na terrorystów.

Giertych ma kontakty i kwity, a Lepper tylko kwity i do tego dużo gadał. 

Właśnie te kontakty interesują PiS.

A co do kwestii rodziny to nie mieszajcie więzów krwi z stosunkami społecznymi. Niektórzy mogą nazwać rodziną osoby z którymi nie są spokrewnieni.

Pamiętajcie, że jak będziecie tak samo traktować wszystkich bez względu na poglądy to jest większa szansa że w trudnym momencie znajdzie się więcej osób które udzielą wam pomocy.

27 minut temu, elektron6 napisał:

Dziewczyna - partnerka - zablokowała numer i zerwała kontakt 2 drugim dniu jak się dowiedziała że będzie kaleką!!

Właśnie takie zachowania trzeba piętnować a nie że ktoś ślepo popiera PiS.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, terracan1929 napisał:

Ale zauważyliście,że dopiero teraz,od kilku lat, toczą się takie dysputy ?

Wcześniej,kto by u władzy nie był, nic takiego nie miało miejsca.

Ten głosował na SLD,tamten na Akcję Wygłodniałej Szarańczy (AWS), jeszcze inny na PSL, ale można było porozmawiać,nawet posprzeczać , ale nigy nie było takich podziałów jak są teraz. 

 

Nic sie nie zmieniło. Starsze pokolenie również a nawet bardziej "żyło" polityką. 

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fafniak napisał:

To co napisałeś jest całkowicie jasne i ja się z tym zgadzam. Tylko cały czas mnie dziwi ten na poły negatywny odbiór sformułowania "rodzina jest ważna"/najważniejsza

Jednak wciąż chyba nie do końca. Co innego podkreślać i promować niewątpliwe, ogromne i niezaprzeczalne zalety rodziny Kropka! A co innego promować przekaz, "rodzina jest najważniejsza, nadrzędna"  w domyśle co by się nie działo, nie waż się jej naruszyć. Prawo krwi rules. I pod taką presją, żyją dziesiątki tysięcy osób, najczęście w poczuciu winy, że maja czelność mysleć, że są w tej rodzinie nieszcześliwe, że chciałby o tym opowiedzieć komuś z zewnątrz, że chciałyby, żeby coś się w ich życiu zmeniło. Kocham moja rodzinę i mam wszelkie podstawy sądzić, że z wzajemnością, i może dlatego niewyobrażam sobie unieszczęśliwiania kogoś w imię "nadrzędności rodziny".  Bez tych emocji rodziny to tylko związki interesów i zależności nastawione tylko na przetrwanie.

Tyle. Z mojej strony koniec udziału w tym wątku.     

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam, że rodzina jest ważna, ale w sytuacji, kiedy w tej rodzinie jest alkohol i przemoc, to niejednokrotnie staje się ona toksycznym środowiskiem, które lepiej opuścić niż próbować ratować za wszelką cenę w imię "tradycyjnych wartości". Tymczasem za czasów PiSu panuje atmosfera jakiejś cichej pobłażliwości wobec przemocy domowej, chociaż rodzinę odmienia się przez wszystkie przypadki.

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fafniak napisał:

Problem zaczął się od upadku rządu Olszewskiego

Zawsze byliśmy spolaryzowani. Do 89 mieliśmy wspólnego wroga i to nas trzymało razem. Po 89 każdy poszedł w swoja stronę i tyle. Spory były większe i mniejsze, ale dopiero kaczyński celowo zaczął je rozgrywać stawiając jednych przeciw drugim, co doskonale ułatwia manipulację "swoimi" i osłabia podzielonych. Taka putinowska metoda. Dodatkowo specjalnie osłabia mechanizmy demokratyczne, aby mieć większą sprawczość, "sterowność" jak ładnie to podkreśla zybertowicz. To niestety kosztuje nas w sensie postępu (a raczej jego braku) cywilizacyjnego i utraty znaczenia geopolitycznego. Zamiast być jednym z kół napędowych europy, powoli stajemy się kamyczkiem uwierającym w bucie.

Edytowano przez slaw0001
  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak miałem rację jakiś czas temu pisząc, że Duda się znarowił i zaczął grać na swoją karierę po drugiej kadencji, a veto Lex TVN nie było dogadane z Kaczorem. w PiSie coraz bardziej krystalizuje się podział i każdy będzie musiał opowiedzieć się po stronie którejś frakcji: kto idzie w zapartę z Kaczyńskim, kto z Ziobrą, a kto będzie się kreował na umiarkowanego z Dudą. Najgorzej ma Morawiecki, bo jego nikt tam nie lubi.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@slaw0001 @Dzik Nie wiem czy zauważyliście genialną wprost narrację jaka ma miejsce w wypowiedziach rządu oraz solidarnej. Jaki też ją stosuje jak widać. A więc , spieprzyliśmy , owszem ,ale prosimy niczego nie zmieniać co spieprzyliśmy, bo będzie jeszcze gorzej , czyli .... i tu pada zwykle magiczne słowo CHAOS. Jak znam życie te tuzy intelektu sami tego nie wykombinowali , wszak płacą grubą naszą kasę agencją piarowym. Ale na " Kowalskiego" działa. No bo tak , sądownictwo , owszem , w rozkładzie , ale jak NOWI zaczną kombinować, to kurna może się zrobić jeszcze większe bagno ! Może , kurna nie ruszać , człek się jakoś przyzwyczaił , na Łubiance nie siedzi , po co zmieniać ? A jak będzie gorzej ? PANIE I PANOWIE czy nie genialne , czysta psychologia . Ile razy słyszałem , zostaw , jest dobrze ! Choć gołym okiem było widać , że coś jest nie tak i można to naprawić. Lęk , przed pogorszeniem , nieufność , jest zakorzeniona w każdym człowieku. W audio też już od pewnego poziomu z tym się mierzymy .

I jeszcze jedno. Jestem akurat na to wyczulony. GDZIE JEST W TEJ SYTUACJI JAKĄ MAMY, CZYLI INFLACJA , UDERZENIE W PRZEDSIĘBIORSTWA ZWIĄZEK ZAWODOWY SOLIDARNOŚĆ  Z DUDĄ NA CZELE ? Czyżby podnóżek PIS-u , zaczynał się wycofywać rakiem , bo zwietrzył , że jedyny słuszny kierunek może ulec zmianie ? Jakoś cicho siedzą panowie.

Bo rozumiem że Polski Ład był konsultowany ze związkami zawodowymi ? :)

  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, ktoś tu ogarnia Polski Ład? Dostałem wczoraj kasę na konto z firmy w której pracuję. Tytuł przelewu - zwrot podatku wg rozporządzenia. Nie mogę się skontaktować z kadrową, kwarantannę złapała więc chwilowo się nie dowiem. I teraz zastanawiam się czy mam się cieszyć czy martwić że dostałem tę kasę. Parę stówek. Czy to nie jest jakoś tak, że zabrali przy ostatniej wypłacie, ale zwrócili po to by znowu zabrać gdy będę rozliczał PIT w przyszłym roku. A teraz oddali żeby się ludzie nie awanturowali. Za rok się powie "no przecież mówiliśmy, ze jest Polski Ład i inne zasady, oddal się człowieku".  Żona księgowa i też zgłupiała. Akurat nie zajmuje się tym bezpośrednio tylko bankowością, ale ni w ząb nie idzie się dowiedzieć cokolwiek. Straszny Nieład żeby nie powiedzieć burdel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księgowa, która współpracuje z firmą, w której ja pracuję, pierwsze co to obdzwoniła koleżanki po fachu i spytała, gdzie są dostępne jakieś szkolenia. Odpowiedź: nigdzie. Ba, nawet w samym ministerstwie nic nie wiedzą. Nie przeszkodziło to jednak panu premierowi dzień później obwieścić rodakom z telewizora, że biura obrachunkowe będą teraz dłużej otwarte, żeby polakom pomóc i wszystko wyjaśnić.

Przypomnijmy: 700 stron przepisów. Człowiek miałby problem, żeby książkę pisaną prozą tej wielkości sobie w głowie poukładać w kilka dni, a to są mega skomplikowane procedury, których nikt nie rozumie.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wito76 napisał:

Tytuł przelewu - zwrot podatku wg rozporządzenia

Może ulgę dla klasy średniej Ci podliczyli... Ja wypełniłem wniosek o nie branie jej pod uwagę. Powinie się noga w jakimś miesiącu, nie osiągnę 68 412zł w skali roku i co bym zyskał to w pitach przy przyszłym rozliczeniu bym musiał wszystko zwracać.

Edytowano przez Butler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszły co prawda dymisje ministra i wiceministra finansów, o których mało kto wiedział, że istnieją, ale to nie dlatego, że z ładem są problemy, tylko dlatego, że okazał się mniejszym sukcesem niż się spodziewano.

IMO to i tak przesada, bo wystarczyłoby zdymisjonować mysz, która mieszka w ministerialnej ścianie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wito76 napisał:

Dostałem wczoraj kasę na konto z firmy w której pracuję. Tytuł przelewu - zwrot podatku wg rozporządzenia.

Prawdopodobnie od ostatniej Twojej pensji została odliczona zaliczka na podatek dochodowy, w której nie uwzględniono ulgi wynikającej z kwoty wolnej od podatku. Ta wynosi teraz 30000, co w rozliczeniu miesięcznym daje (30000*17%)/12 = 425 zł. Otrzymałeś więc zwrot. Jest to teraz problem ogólnokrajowy 🤣

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.02.2022 o 22:21, terracan1929 napisał:

zakończyła się pospieszną ewakuacją brata z rodziną 

Wow, super? Oczekujesz oklasków? 😁

Zawsze mnie to będzie dziwić. Kłocić się, i to w rodzinie, o politykę. Niepojęte. Ja bym tak nie mógł.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sqter83 napisał:

Ja bym powiedział, że to umiarkowany sukces na miarę naszych rządzących.

Ale są też pozytywy, żeby nie było, będziemy na pierwszym miejscu w Europie pod względem skomplikowanego systemu podatkowego. 

I dzięki takim pozytywom, każdy inwestor wybierze Rumunię, Bułgarię lub Albanię. Kilku ukraińskim inwestorom radziłem spieprzać z polski do Czech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adi777 napisał:

Wow, super? Oczekujesz oklasków? 😁

Zawsze mnie to będzie dziwić. Kłocić się, i to w rodzinie, o politykę. Niepojęte. Ja bym tak nie mógł.

Oklasków nie oczekuję. Problem rodzinny został rozwiązany, jak zapewne wiesz czytając ten wątek.

Co cię będzie dziwić ?

Czeg byś nie mógł ?

Czyli przyjmujesz jak leci propagandę emitowaną w tvpissss, ograniczenia praw obywatelskich, cofanie się kraju do średniowiecza, robienie z ludzi idiotów "bo ciemny lud to kupi " etc...??? Bez problemu łykasz butę i arogancję ? Prymitywizm i kołchoźnictwo ?

Nie wyrażasz swojej dezaprobaty i kładziesz po sobiu uszy.....???

No to współczuję.

W moim przypadku to nie kłótnia o "politykę" jak to ująłeś, a o podstawowe zasady egzystowania w tym kraju. Dla mnie i moich dzieci. Dla mnie to rzeczy fundamentalne. A że oponentem był ktoś z rodziny ?

Edytowano przez terracan1929
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, terracan1929 napisał:

Czeg byś nie mógł ?

podejrzewam że pokłócić się z rodziną o politykę - tak ostrzej

natomiast przeciekawa jest ta konstrukcja logiczna że jak ktoś nie kłóci się z rodziną o politykę to... 

11 minut temu, terracan1929 napisał:

Czyli przyjmujesz jak leci propagandę

Zaiste przeciekawe 🤪

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fafniak napisał:

natomiast przeciekawa jest ta konstrukcja logiczna że jak ktoś nie kłóci się z rodziną o politykę to... 

2 minuty temu, Fafniak napisał:

Zaiste przeciekawe 🤪

 

14 minut temu, terracan1929 napisał:

W moim przypadku to nie kłótnia o "politykę" jak to ująłeś, a o podstawowe zasady egzystowania w tym kraju. Dla mnie i moich dzieci. Dla mnie to rzeczy fundamentalne. A że oponentem był ktoś z rodziny ?

 

Raz jeszcze, bo jak widzę nie doleciało. Nie o politykę !

Poza tym, czepiacie się mnie ,że miałem spięcie z  bratem o watości i inne ważne (przynajmniej dla mnie) sprawy. A sami  nigdy ,ale to przenigdy, nie kłóciliście się z żonami o skarpetki na podłodze, niepozmywane naczynia, wypad z kumplami zakończony 3 dniowym kacem, czy też kolejną wymianę kolumn/przewodów/wzmacniaczy etc :) 

No gdzież tam...przecież nie można kłócić się z rodziną.W życiu.....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...