Skocz do zawartości

Audio Video Show 28-30.10 2022 - zapowiedzi, relacje... widzimy się?


mateolo2

Recommended Posts

@mateolo2, u mnie na wsi ktoś sprzedaje fm8 za mniej niż 3k. Skoro tak Cię urzekły, możesz brać. Stan gabinetowy, gwarancja 5 lat. 

Będąc 3 lata temu też bardzo spodobał mi się system gato na monitorach. Teraz niestety było za dużo ludzi a salka niewielka. Generalnie stojąc "z boku" też odniosłem wrażenie, że grało to naprawdę fajnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja byłem i nic więcej nie napiszę .

Ciekawe czy jest się do czego przyczepić ?

Pewnie znajdzie się ktoś komu w moim  wpisie coś nie przypasuje 🙃 

Slabo Panowie .

A przepraszam , ekipa jak zwykle nie zawiodła ,spotkanie rewelacja 👍.

Dzięki 

Edytowano przez Dedal75
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomasz S. napisał:

Jeszcze z rzeczy, które zrobiły na mnie wrażenie to jeszcze Dutch & Dutch 8c. Był też jeden pokój z monitorami bodajże Epos i też tak to świetnie grało ale tam zadbali też o akustykę.

 

big_8c-white-natural.jpg

Kolego, w cenie 67 tys. to była antyreklama systemu aktywnego.  Fajne ale nie za ten hajs. Mogli chociaż użyć ncore hypexa a nie starszy model Pascala. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mateolo2 napisał:

Ja niestety w tym roku miałem mało czasu, wiec tylko wpadłem wczoraj pod koniec na szybko i przebieglem się po pomieszczeniach. Dużo fajnych zabawek. Niektóre kosmiczne. Ale co chwile na korytarzu tylko słyszałem, ze ludzie zachwycają się podstawkami i systemem w gato audio. Poszedlem tam, posłuchać i po prostu szczeka opadła. Akurat koło mnie siedział chyba recenzent jednego z magazynów audio z kumplem i udało się słuchając zamienić pare zdań - panowie potwierdzili to co sam usłyszałem. Tu nie ma się do czego przyczepić - SZOK. Jakim cudem takie maleństwo tak gra. Jako, ze nie znam marki ani kolumn. Podszedłem zamienić pare zdan o nich z przedstawicielami duńskiej marki. Zapytałem o co cenę… 1200€ - słucham?! Ja zakładałem po tym co usłyszałem, ze to jest naście tysięcy złotych! Bardzo polecam Wam zajrzeć i ich posłuchać. 

664F72F3-68BE-443C-8C2D-2FB481B0EBBF.jpeg

Ciekawe, ja właśnie wyszedłem z Gato i szału nie było, te kolumny mają olbrzymi potencjał a tu grały jakoś na siłę, za dużo basów, wszystko jakieś takie nachalne i mocno wysunięte do przodu. Może to efekt tego, że salka była pusta.  Mnie nie porwało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chilli napisał:

Ciekawe, ja właśnie wyszedłem z Gato i szału nie było, te kolumny mają olbrzymi potencjał a tu grały jakoś na siłę, za dużo basów, wszystko jakieś takie nachalne i mocno wysunięte do przodu. Może to efekt tego, że salka była pusta.  Mnie nie porwało. 

Żyjesz 🤪

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lpomis napisał:

Tak zachwalacie te małe Gato. No nic, nie ma wyjścia, trzeba będzie sprawdzić.

Sprawdź są niezłe , Marcina / @MarcKrawczyk/ F-15 w Łodzi zagrały nieźle ale wiem , że z elektroniką Gato mogą więcej.

Gato zawsze robi wrażenie i zawsze wyłącznie monitorki :)

3 godziny temu, Asia napisał:

Albo  przejęzyczenie albo... opuściłeś stadion i wróciłeś do Sobieskiego po QLN?

 

No wiesz ? :) 

Nie , nie wróciłem , niech będzie , zaraz jak to było ? Przejęzyczenie :) 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie, jak wszyscy, to i ja zaryzykuję dorzucenia paru groszy od siebie po zakończeniu - a co tam, zaryzykuję.

Nie obyło się bez zdziwień i to tych negatywnych. Nie spodziewałem się, że obcując ze sprzętem z półki dla mnie nieosiągalnej dźwięk może mi się nie spodobać- a tak było - i to niejednokrotnie. Jednak biorąc pod uwagę wątpliwą akustykę wielu pomieszczeń i mnogość ludzi w sali (czytaj - kiepskie obrane miejsce odsłuchowe) nie chcę zrzucać tego jedynie na sprzęt. Może to było to, a może to ja jestem niewystarczająco obyty z dźwiękiem - szczerze, nie wiem.

Z drugiej strony, odwiedziłem wiele pokoi, które z kolei wybroniły się bardzo dobrze i spowodowały, że zostałem zdecydowanie na dłużej. W skrócie, na pewno dobrze zapamiętałem sobie Harbethy z elektroniką Vincent z pokoju 205 - w moim odczuciu, całkiem bezpieczne, równe granie, bez zbędnych fajerwerków. Może trochę szczupłe, bez rozmachu jednak przypadło mi do gustu. Dalej, sala Polpaku, czyli Anthem AVM 90+ Paradigm Founder - już zupełnie inny dźwięk, nie tak neutralny - czułem podbarwienie (nie wiem czy to zasługa kolumn, czy elektroniki), jednak był całkiem wciągający i dał się polubić. Pomijając salę (bodajże Audiosystem) z kolumnami Blumenhoffer Gioia, które były chyba dla mnie najlepszym brzmieniem targów, schodząc nieco bardziej na ziemię najbardziej przypadł mi do gustu wspomniany wcześniej zestaw gramofonu Tentogra Oscar MK3 z elektroniką i kolumnami T+A Talis S300. Może to kwestia muzyki, może nie, ale to ten dźwięk spowodował, że nie chciałem stamtąd wychodzić. Sprężystość, szybkość i fajna kontrola basu, spójność oraz zwiewność przytrzymały mnie na dłużej. To byłoby na tyle, jeśli chodzi o PGE Narodowy.

Z kolei, co do części z Radisson Sobieski - tutaj ponownie, bardzo miłe wspomnienia z połączenia gramofonu Tentogra Wowo+Idhos+ Divine Acoustics, bardzo spodobała mi się średnica i otwartość, przestrzeń dźwięku, wszędzie było go pełno. Do gustu przypadł mi następnie pokój 312: elektronika Moonriver + podłogówki Aretai Contra. W moim odczuciu, jaśniejszy, bardziej bezpośredni dźwięk, przybliżony w stronę słuchacza, był dynamiczny i precyzyjny. Potrafił mnie jednak troszkę zmęczyć. Miłym zaskoczeniem salka Pylona na parterze- Jade 20 grały całkiem spójnie i swobodnie, nie męczyły i potrafiły wciągnąć. Oczywiście było jeszcze dużo ciekawych stoisk, jak choćby całkiem obiecujący Lyngdorf, jednak na wielu z nich muzyka utrudniała mi wyrobienie sobie opinii na temat danego sprzętu. Przyznaję również, że nie wszystko udało mi się niestety odwiedzić.

Podsumowując, była to moja pierwsza tego typu impreza i dla mnie trwała dwa dni. Nie ukrywam, że mnogość sprzętu jaki postarałem się przesłuchać, wyłapać jak najwięcej niuansów i wiadomości była dla mnie przytłaczająca i nieco wyczerpująca - szczerze powiedziawszy, z lekką ulgą wróciłem do siebie i swojego zestawu, aby jeszcze przed snem posłuchać go jeszcze z godzinę. Ogółem nauczyłem się wielu rzeczy praktycznie w obrębie jednej imprezy, posłuchałem wykładu o akustyce i pomiarach, rozmawiałem z wieloma naprawdę życzliwymi i pozytywnie zakręconymi ludźmi. Wróciłem również bogatszy o jedną płytę, a to duży plus! Także, już kończąc - najważniejsze założenia wyprawy spełniłem - wiem dużo więcej niż jeszcze 3 dni temu i w żadnym wypadku nie wróciłem z kompleksami, czego można było się obawiać, wiedząc z czym tam będę miał do czynienia.

Chętnie przyjmę każdą konstruktywną krytykę kolegów i koleżanek, co do słuszności moich wywodów. Jestem świadom swojego nadal nikłego osłuchania, jednakże tak, jak dany zestaw odebrałem, tak go opisałem. Tym samym, dziękuję wszystkim za wspólne uczestnictwo.

20221029_124305[1].jpg

20221028_181256[1].jpg

20221029_143959[1].jpg

20221028_171810[1].jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Pajto02 napisał:

W takim razie, jak wszyscy, to i ja zaryzykuję dorzucenia paru groszy od siebie po zakończeniu - a co tam, zaryzykuję.

Nie obyło się bez zdziwień i to tych negatywnych. Nie spodziewałem się, że obcując ze sprzętem z półki dla mnie nieosiągalnej dźwięk może mi się nie spodobać- a tak było - i to niejednokrotnie. Jednak biorąc pod uwagę wątpliwą akustykę wielu pomieszczeń i mnogość ludzi w sali (czytaj - kiepskie obrane miejsce odsłuchowe) nie chcę zrzucać tego jedynie na sprzęt. Może to było to, a może to ja jestem niewystarczająco obyty z dźwiękiem - szczerze, nie wiem.

Z drugiej strony, odwiedziłem wiele pokoi, które z kolei wybroniły się bardzo dobrze i spowodowały, że zostałem zdecydowanie na dłużej. W skrócie, na pewno dobrze zapamiętałem sobie Harbethy z elektroniką Vincent z pokoju 205 - w moim odczuciu, całkiem bezpieczne, równe granie, bez zbędnych fajerwerków. Może trochę szczupłe, bez rozmachu jednak przypadło mi do gustu. Dalej, sala Polpaku, czyli Anthem AVM 90+ Paradigm Founder - już zupełnie inny dźwięk, nie tak neutralny - czułem podbarwienie (nie wiem czy to zasługa kolumn, czy elektroniki), jednak był całkiem wciągający i dał się polubić. Pomijając salę (bodajże Audiosystem) z kolumnami Blumenhoffer Gioia, które były chyba dla mnie najlepszym brzmieniem targów, schodząc nieco bardziej na ziemię najbardziej przypadł mi do gustu wspomniany wcześniej zestaw gramofonu Tentogra Oscar MK3 z elektroniką i kolumnami T+A Talis S300. Może to kwestia muzyki, może nie, ale to ten dźwięk spowodował, że nie chciałem stamtąd wychodzić. Sprężystość, szybkość i fajna kontrola basu, spójność oraz zwiewność przytrzymały mnie na dłużej. To byłoby na tyle, jeśli chodzi o PGE Narodowy.

Z kolei, co do części z Radisson Sobieski - tutaj ponownie, bardzo miłe wspomnienia z połączenia gramofonu Tentogra Wowo+Idhos+ Divine Acoustics, bardzo spodobała mi się średnica i otwartość, przestrzeń dźwięku, wszędzie było go pełno. Do gustu przypadł mi następnie pokój 312: elektronika Moonriver + podłogówki Aretai Contra. W moim odczuciu, jaśniejszy, bardziej bezpośredni dźwięk, przybliżony w stronę słuchacza, był dynamiczny i precyzyjny. Potrafił mnie jednak troszkę zmęczyć. Miłym zaskoczeniem salka Pylona na parterze- Jade 20 grały całkiem spójnie i swobodnie, nie męczyły i potrafiły wciągnąć. Oczywiście było jeszcze dużo ciekawych stoisk, jak choćby całkiem obiecujący Lyngdorf, jednak na wielu z nich muzyka utrudniała mi wyrobienie sobie opinii na temat danego sprzętu. Przyznaję również, że nie wszystko udało mi się niestety odwiedzić.

Podsumowując, była to moja pierwsza tego typu impreza i dla mnie trwała dwa dni. Nie ukrywam, że mnogość sprzętu jaki postarałem się przesłuchać, wyłapać jak najwięcej niuansów i wiadomości była dla mnie przytłaczająca i nieco wyczerpująca - szczerze powiedziawszy, z lekką ulgą wróciłem do siebie i swojego zestawu, aby jeszcze przed snem posłuchać go jeszcze z godzinę. Ogółem nauczyłem się wielu rzeczy praktycznie w obrębie jednej imprezy, posłuchałem wykładu o akustyce i pomiarach, rozmawiałem z wieloma naprawdę życzliwymi i pozytywnie zakręconymi ludźmi. Wróciłem również bogatszy o jedną płytę, a to duży plus! Także, już kończąc - najważniejsze założenia wyprawy spełniłem - wiem dużo więcej niż jeszcze 3 dni temu i w żadnym wypadku nie wróciłem z kompleksami, czego można było się obawiać, wiedząc z czym tam będę miał do czynienia.

Chętnie przyjmę każdą konstruktywną krytykę kolegów i koleżanek, co do słuszności moich wywodów. Jestem świadom swojego nadal nikłego osłuchania, jednakże tak, jak dany zestaw odebrałem, tak go opisałem. Tym samym, dziękuję wszystkim za wspólne uczestnictwo.

20221029_124305[1].jpg

20221028_181256[1].jpg

20221029_143959[1].jpg

20221028_171810[1].jpg

Na AudioShow tylko utwierdziło się moje przekonanie o mojej teorii o tym, że do pewnego pułapu cenowego dźwięk może być lepszy, lub po prostu inny, który nam się spodoba, a idąc dalej w pewnym momencie zaczyna się pozycjonowanie cenowe, prestiż, piękne wykończenie, fikuśne konstrukcje. Ale już niekoniecznie dźwięk.
Wysoka cena, która ma zadziałać na świadomość kupującego, że ma coś, co jest mniej dostępne dla innych.
Konstrukcje za miliony, które spadku kapci nie spowodowały, tańsze zestawy, które w tych samych, słabych akustycznie pokojach brzmiały zdecydowanie lepiej, wciągały na dłużej i tak dalej.
Taka zabawa w kotka i myszkę.
Dlatego ja uważam, że do pewnego pułapu cenowego jeszcze ma to jakiś wpływ na sprzęt, ale nie oszukujmy się, sprzęt dostępny już niemal dla każdego brzmi już bardzo dobrze, bo jakiemu producentowi opłaca się robić nędzny sprzęt, zwłaszcza jeżeli chodzi o półkę, którą sprzedaje się masowo, w milionach egzemplarzy, by potem dopiero za 400 tysięcy pokazać, że "to dopiero gra", a na który może pozwolić sobie garstka audiofilów? Żadnemu. Jeden gra "gorzej", drugi "lepiej", bo to zawsze okazuje się kwestia gustu.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze taka ciekawostka. Na sam koniec zupełnie przez przypadek trafiłem na mega drogie monitory Raidho TD1.2. Grało to bardzo przyjemnym, niemęczącym dźwiękiem. Co ciekawe nie były zasilane przez jakąś wielką elektrownie, a przez kilkakrotnie od nich tańszy wzmacniacz primare 🙂.

20221029_182105.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, seba3002 napisał:

I jeszcze taka ciekawostka. Na sam koniec zupełnie przez przypadek trafiłem na mega drogie monitory Raidho TD1.2. Grało to bardzo przyjemnym, niemęczącym dźwiękiem. Co ciekawe nie były zasilane przez jakąś wielką elektrownie, a przez kilkakrotnie od nich tańszy wzmacniacz primare 🙂.

20221029_182105.jpg

No właśnie - tak jak napisałeś - "mega drogie" 🤯. Miałem kiedyś przyjemność ich posłuchania a towarzystwie dużo większych braci TD3.8 których cena również wyrywa z butów - ale ich brzmienie do dzisiaj mam w głowie 💪

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spędziłem z żoną raptem kilka godzin na AVS i z tego powodu nie wszędzie mogliśmy być. Zaczęliśmy od Golden Tulip: dla mnie przestrzenniejsze pokoje niż w Sobieskim. Pierwszym pokojem był ten ze sprzętem Ayon. Profesjonalnie prowadzona prezentacja w której uczestniczył również sam konstruktor. Oprócz dywanu w zasadzie nie zrobione nic z akustyką i pomimo wyczuwalnego potencjału sprzętu, braki w akustyce niestety było słychać. Nie mniej jednak pełna profeska jeśli chodzi o samą prezentację.

Grobel Audio też miał świetny pokój: dźwięk ze "szpuli" i nie pamiętam jakiej firmy kolumny na SS. Grało to dla mnie wybornie. 

Świetny set (Nautilus z Wejherowa) był również złożony ze sprzętu Accuphase i wielgaśnych kolumn o trochę kosmicznym kształcie. Też mnie to granie porwało.

Podsumowując: byłem pierwszy raz i myślę, że nie ostatni. Podobnie jak reszta uczestników uważam, że były pokoje gdzie zawracałem na pięcie po kilku taktach. Były również takie, gdzie sprzęt wydawał się być niepozorny a robił wrażenie. Na wyróżnienie zasługuje stoisko Silent Pound, MuzgAudio i kilka innych których po prostu nie pamiętam, a których fotki wstawiane były już wcześniej, tak więc mamy podobne gusta. Podkreślam jednak, że nie byłem na Narodowym i nie we wszystkich pokojach. W każdym razie świetna inicjatywa z tą wystawą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...