Kolejna wpadka Hi-Fi i Muzyka. Recenzję kondycjonera Shunyata Typhon T2 redaktor Malinowski zaczyna słowami:
"Akcesoria zasilające budziły kiedyś duże emocje. Dzisiaj to audiofilska oczywistość. Ich dobroczynnego wpływu na brzmienie nie kwestionuje chyba nikt."
Serio???
Otóż znaczenie tych gadgetów nie tylko jest kwestionowane, ale nawet dowodzi się ich nieskuteczności. Choćby tu:
https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/audioquest-powerquest-3-power-conditioner-surge-protector-review.14580/
"Wnioski. Jest oczywiste, że PowerQuest 3 nie robi nic dla naszej wydajności audio."
Hi-Fi i Muzyka zaczyna coraz bardziej przypominać polskie wydanie Hi-Fi Choice, gdzie od dawna nie znajdziemy już prawdziwych recenzji, ale wariacje na temat tekstów dostarczonych przez producentów i dystrybutorów. Wielka szkoda.
Elace to już grają,konkretnie debut 2.0 b6. Ostatnio sobie pomyśliwałem nad zmianą na model wyższy,tak dla doświadczenia,ale żeby uzasadnić wydatek nawet tych niewielkich 2000 na jakieś uni fi ,albo serię reference zmiana musiałaby być dość znaczna jeśli chodzi o dźwięk. A z tego,co wyczytałem,to raczej ewolucja niż rewolucja.