Ja bym kupił od razu Warmera (dyskomfortu nie będzie a będzie ogromna różnica w stosunku do Eversolo czy Arcama - w skrócie: zacznie Ci grać muzykę ) i spokojnie zbierał na Audio-gd.
BTW - Baltlab z Diapasonem: fajny zestaw. Aż się prosi o dobry DAC.
I nie zapomnij o porządnym DDC! Na tym poziomie już będzie słychać różnicę.
A dlaczego? Już 15 lat wyłączam R2R i nic dotychczas nie wybuchło.
Drabinka to zwykłe rezystory (+korekcja na chipach FPGA) - to nie wrażliwy oscylator, że wymaga trzymania nonstop pod prądem.
Natomiast odbiornik USB (asynchroniczny, FIFO, reclocking, stabilizowany temperaturowo zegar femtosekundowy) - tu jest już wymagana pełna stabilizacja temperaturowa i prądowa. I ten element (u mnie odpowiada za to DDC) faktycznie cały czas mam pod prądem. Zresztą producent nawet nie przewidział opcji wyłączania i urządzenie nie posiada wyłącznika.
R2R gra lepiej, niż jednobitowiec. No raczej...
Zero zdziwienia.
Cieszę się, że chińskie drabinki w normalnych cenach dla normalnych ludzi trafiają pod polskie strzechy i ludzie w końcu mają radochę ze słuchania digital audio bez digital glare.